Aktualności
Strzeż się złodziei!

Strzeż się złodziei!

Jak ostrzega policja, zmotoryzowani kierowcy coraz częściej padają ofiarą oszustw na tzw. lusterko. Jak to działa? Metoda nie jest skomplikowana, choć wymaga od naciągaczy trochę przygotowań.

Złodzieje ustawiają się w wąskiej, ale ruchliwej ulicy. Tam parkują samochód już z uszkodzonym lub wiszącym na przewodach lusterkiem. Naciągacze opuszczają pojazd i kręcą się w pobliżu, kierowca zaparkowanego auta czeka bezpośrednio przy samochodzie i czeka na ofiarę. Gdy ktoś przejeżdża blisko zaparkowanego pojazdu, kierowca uderza w karoserię, by zrobić hałas. To zwykle wystarcza, by mijający uszkodzone auto kierowca się zatrzymał i myślał, że urwał w pojeździe lusterko. Oszust od razu oskarża niewinnego kierowcę o zniszczenia, wspólnicy podają się za świadków zdarzenia i potwierdzają wersję złodzieja o wyrządzonej szkodzie. Kierowca, w sytuacji tak zmasowanego ataku, zazwyczaj woli uniknąć interwencji mundurowych. Wyciąga więc portfel i płaci.

Teraz, gdy szybko zapada mrok, tego typu akcje mogą być coraz częstsze. Jak się przed nimi bronić? Wystarczy pamiętać o tym, że skoro prowadzony przez nas pojazd wyrządził szkody innemu, to nasze auto też musi mieć znaki kolizji lub zniszczenia. Jeśli ich nie znajdujemy i nie jesteśmy do końca przekonani o naszej winie, nie bójmy się wezwać policji. Już sam telefon do funkcjonariuszy może sprawić, że jeśli sytuacja faktycznie była naciągana, złodzieje znikną bez śladu.

GU