Region
Źródło: Joanna Kurowska
Źródło: Joanna Kurowska

Studentem być…

...wcale dziś nie jest łatwo. Bo oprócz perspektywy chłonięcia wiedzy, intensywnych sesji, kontaktu z kulturą i innymi ludźmi, trzeba jeszcze pomyśleć o rzeczach bardziej przyziemnych, jak mieszkanie.

Otrzymanie indeksu wymarzonej uczelni otwiera przed żakiem nowe perspektywy i… problemy. Pierwszy pojawia się na samym początku: gdzie zamieszkać? Do wyboru jest akademik lub wynajmowanie mieszkania. Akademik tańszy, ale trudny do zdobycia, odkąd może w nim zamieszkać każdy. O miejsce w domu studenta może ubiegać się tylko student studiów stacjonarnych. Drugi warunek to miejsce zamieszkania, z którego dojazd do uczelni w obie strony byłby uciążliwy dla żaka. Miejsce w domu studenta Akademii Podlaskiej miesięcznie kosztuje 250 zł. Mieszkania do wynajęcia nie zawsze są droższe, jednak te lepsze pochłaniają większą część studenckiego budżetu. Ale to nie jedyny problem.

Co sądzisz o…

Niedawno pojawiła się nowa moda robienia castingów na współlokatora. Z dużych miast przeniosła się do tych mniejszych. – Po 2 miesiącach poszukiwań w końcu znalazłam mieszkanie w pobliżu mojego wydziału – opowiada Ania z II roku AWF w Białej Podlaskiej. – Wcale nie było tanie, ale żeby nie jeździć przez pół miasta, postanowiłam zgodzić się na warunki wynajmującego. Ale to nie wystarczyło. Okazało się, że od roku mieszkają już tam 2 studentki i muszę przejść casting, czy nadaję się na współlokatorkę! Zadawano mi pytania, jakiej muzyki słucham i co sądzę o luźnych związkach. Same głupoty! A ja chciałam znaleźć tylko mieszkanie blisko uczelni…

Osoby, które współlokatorów poszukują przez castingi, widzą to zupełnie inaczej. – Podczas takiego spotkania możemy poznać osobę, jej sposób życia i stwierdzić, czy będzie nam się dobrze razem mieszkało – tłumaczy Kaja, która z koleżanką szuka jeszcze jednej studentki do wspólnego mieszkania. – Wynajmujemy 2 pokoje od 2 lat i mamy prawo decydować o tym, kto z nami zamieszka na cały rok.

Nie widzi, że zajęta jestem?

I jeszcze jedna zmora studentów, zwłaszcza nowych. Panie w dziekanacie, sekretariacie i innych instytucjach przyuczelnianych. – Nie znoszę początku roku, bo to oznacza kontakt z naszymi ukochanymi urzędniczkami – mówi Karol, student, który chce pozostać anonimowy. – Denerwują mnie długie kolejki, niemiła obsługa i traktowanie nas jak zbędny dodatek do uczelni. Nie jest tak zawsze, ale bardzo często. A przecież jesteśmy dorosłymi ludźmi i płacimy za studia niemałe pieniądze.


3 pytania

dr Ryszard Droba, prorektor do spraw Dydaktyki i Wychowania AP

O jakie formy pomocy mogą ubiegać się studenci Akademii Podlaskiej?

O stypendia socjalne, mieszkaniowe, na wyżywienie. Dodatkowo mogą otrzymywać za wyniki w nauce, za osiągnięcia wybitne sportowe. Mamy tez dla tzw. stypendia specjalne dla studentów niepełnosprawnych. Istnieją również zapomogi.

Jakie warunki muszą spełnić?

Podstawowym kryterium stypendium socjalnego, mieszkaniowego i na wyżywienie jest dochód netto na członka rodziny. W nowym roku akademickim, w porozumieniu z samorządem studentów poszerzyliśmy granice tego dochodu. Do tej było to maksymalnie 450 zł netto na członka rodziny studenta. W tym roku ten limit wynosi 500 zł. Zmieniliśmy go, by z naszej pomocy mogła skorzystać większa liczba studentów. W chwili obecnej maksymalna wysokość stypendium socjalnego wynosi 300 zł, najniższa 100 zł. Stypendium na wyżywienie i mieszkaniowe jest po 50 zł każde, natomiast stypendia za wyniki sportowe i specjalne do 400 zł. Stypendia za wyniki są zróżnicowane na poszczególnych wydziałach. W zależności od tego, jaka grupa studentów osiąga wysokie wyniki w nauce. Zapomogi są przyznawane, gdy student lub jego rodzina znajdą się w nagłej, trudnej sytuacji.

Ilu studentów korzysta z pomocy AP?

Tegoroczna liczba będzie znana dopiero, gdy wszyscy studenci złożą podania. Jesteśmy w dużej mierze uczelnią regionalną, przyciągająca studentów z całego regionu. Na ogół ich warunki materialne odbiegają od średnich krajowych czy wojewódzkich. Chcielibyśmy, by te stypendia nie były symboliczne, tylko faktycznie pomagały. Mamy blisko 11 tys. studentów, a stypendia pobiera 2700 z nich.

JAG