Stworzeni do wolności
Przedsięwzięcie animował miejscowy oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Wieczór rozpoczął się od Mszy św. Kolejnym punktem była pantomima. Młodzież w kilkunastominutowej scence pokazała, że jesteśmy kochani przez Boga i że On zawsze o nas walczy.
Drama mówiła również o przeszkodach, które oddzielają nas od Jezusa i gaszą naszą wiarę w Niego. Potem była konferencja. Słowo do zgromadzonych wygłosił ks. Jakub Kozak, były wikariusz parafii Wisznice, który obecnie posługuje w parafii św. Jana Pawła II w Siedlcach.
Kapłan przypomniał, że tytułowa otchłań jest stanem, który organizujemy sobie sami, jest duchową pustką i przestrzenią bez odniesienia do Boga. Dla nas taka duchowa otchłań wydaje się początkowo czymś wygodnym, jednak dzieje się tak tylko do pewnego momentu. Zaznaczył, że Wielki Post to bardzo dobra chwila, by o tym mówić. Przytoczył także fragment homilii Melitona z Sardes, ojca Kościoła żyjącego w II w. n.e., na Wielką Sobotę, w którym opisany jest moment zstąpienia Jezusa do otchłani.
– Historia zbawienia to wielka kontemplacja miłości Boga. Warto się nią zadziwić i zachwycić; zatrzymać nad każdym krokiem Jezusa. On przychodzi, by wyrwać nas z niewoli. Pascha ma w sobie coś z gwałtowności, to słowo tłumaczone jest także jako uderzenie. Bóg nie jest pobłażliwy dla grzechu i pokonuje go. Trzeba chwycić się wyciągniętej do nas przebitej ręki Jezusa, bo z otchłani nie ma innego wyjścia. Potem wszystko musi się w nas zmienić. Odmiana ma być konkretna i natychmiastowa – tłumaczył ks. Jakub.
Przypominał, że wszędzie gdzie nie ma Boga, jest piekło. Dotyczy to chociażby rodziny czy pracy. – Nie zostaliśmy stworzeni do niewoli. Oczywiście, wyrwanie z otchłani grzechu boli i zarazem rodzi pustkę, którą trzeba wypełnić. A szatan już się o to postara. Jeśli nie zmienimy swojego życia, on znów wejdzie i zacznie mieszać. Pamiętajmy, że jesteśmy stworzeni do wolności. Jezus upewnia nas, że zostaliśmy wyrwani z otchłani i nie musimy już grzeszyć – zakończył.
Kolejnym punktem była adoracja Najświętszego Sakramentu. Modlitwę przed Jezusem wypełniono śpiewem i ciszą. Ta część wieczoru była najbardziej osobistym momentem, prawdziwym spotkaniem z Jezusem, który zbawia. Spotkanie zakończył Apel Jasnogórski..
AWAW