Sport

Sukces frekwencyjny i sportowy

W niedzielę 26 stycznia w hali ARMS w Siedlcach odbył się II Memoriał Jana Sochackiego w tenisie stołowym.

W wydarzeniu wzięło udział ok. 180 uczestników, tj. znacznie więcej niż w pierwszej edycji, a organizatorzy podkreślają, że to dopiero początek. Zawodnicy przyjechali z różnych zakątków wschodniej Polski, by uczcić pamięć J. Sochackiego - wybitnego pingpongisty i zasłużonego dla siedleckiego sportu działacza.

Wydarzenie miało wyjątkowy charakter także dzięki obecności rodziny pana Jana. Jego dzieci i wnuki nie kryły wzruszenia, widząc, że pamięć o ich bliskim jest wciąż żywa.

– Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni zarówno frekwencją, jak i bardzo wysokim poziomem sportowym turnieju – mówi Dariusz Rzewuski, organizator memoriału.

Memoriał J. Sochackiego to nie tylko rywalizacja przy stołach, ale także spotkanie pasjonatów tenisa stołowego i okazja do integracji środowiska sportowego. Organizatorzy wyrażają nadzieję, że z roku na rok turniej będzie się rozwijał, przyciągając coraz większą liczbę uczestników oraz kibiców.

Memoriał Jana Sochackiego

Rozmowa z Dariuszem Rzewuskim, znanym siedleckim tenisistą stołowym, organizatorem II Memoriału Jana Sochackiego.

 

Skąd wziął się pomysł organizacji Memoriału Jana Sochackiego?

Decyzję o organizacji memoriału podjęliśmy wraz z oldboyami w MKS Pogoń Siedlce. Pomysł pojawił się tuż po śmierci pingpongisty. Chcieliśmy upamiętnić J. Sochackiego i jego zasługi dla siedleckiego sportu. Sukces pierwszego memoriału sprawił, że odbył się kolejny. A czy te zawody staną się tradycją? Wszystko zależy od dostępnych środków.

 

Sochacki pozostawił po sobie znaczący ślad w historii siedleckiego sportu…

Staramy się kontynuować dzieło J. Sochackiego i rozwijać tę dyscyplinę w naszym mieście. W memoriale udział biorą m.in. jego uczniowie. Pogoń Siedlce pod wodzą J. Sochackiego osiągała sukcesy w Ekstraklasie i I lidze. Wielu jego wychowanków wciąż gra i towarzyszy nam podczas zawodów.

 

A czy jest zainteresowanie tenisem stołowym wśród młodych?

Tak, prowadzimy grupy naborowe dla dzieci, w których uczestniczy ponad 20 osób. Mamy również grupy młodzieżowe grające w V i VI lidze.

 

Co daje tenis stołowy jako dyscyplina sportowa?

Tenis stołowy rozwija refleks i psychikę. W ułamku sekundy trzeba podejmować decyzje o taktyce i sposobie odbicia piłki.

 

Jak zaczęła się Pańska przygoda z tenisem stołowym?

Miałem siedem lat, gdy po raz pierwszy na koloniach wziąłem rakietkę do ręki. Wygrałem turniej z dużo starszymi zawodnikami, co zainspirowało mnie do dalszej gry. Wkrótce trafiłem do Pogoni Siedlce.

 

Jakie sukcesy ma Pan na swoim koncie?

Jestem wielokrotnym mistrzem Polski zarówno w grze indywidualnej, jak i deblowej, a teraz staram się kontynuować dzieło J. Sochackiego.

 

Dziękuję za rozmowę.

AA