
Sukces sportowy i organizacyjny
W zawodach wzięło udział 196 zawodników reprezentujących 49 klubów z całego kraju. Zawody okazały się dużym sukcesem, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym, a rywalizacja dostarczyła kibicom wielu emocji. Walki toczyły się w 16 kategoriach wagowych. Turniej miał wyjątkowe znaczenie, ponieważ stanowił eliminację do mistrzostw świata i Europy w 2025 r.
Coraz popularniejszy
Prezes Polskiego Związku Sumo Kewin Rozum podkreślił, że sport ten dynamicznie się rozwija w Polsce. – Związek istnieje od 20 lat, a Siedlce i ich okolice od dawna są ważnym miejscem na jego mapie – mówił. – To zasługa sprawnej organizacji i ogromnej pasji do sumo. System Pucharu Polski zakłada kilka edycji w ciągu roku. Aby zwyciężyć w klasyfikacji generalnej, zawodnicy muszą wziąć udział w co najmniej trzech turniejach. Obecnie wydajemy około 1,5 tys. licencji i stopniowo rozwijamy ten sport. 20 lat temu sumo trenowało zaledwie kilka klubów w Polsce, dziś jest ich znacznie więcej – dodał K. Rozum.
Adam Gabiński, wiceprezes WLKS-u, zaznaczył, że klub ma doświadczenie w organizacji takich wydarzeń. – To nie pierwszy raz, gdy podejmujemy się organizacji Pucharu Polski. Nasze tereny sprzyjają tego typu zawodom, a doświadczenie naszego klubu pozwala na sprawne przygotowanie turnieju. Dodatkową korzyścią dla WLKS-u jest fakt, że gościmy najlepszych zawodników, którzy mogą rywalizować na wysokim poziomie – zaznaczył.
Specyfika sędziowania
Mirosław Flak, międzynarodowy sędzia i trener, zwrócił uwagę na specyfikę sędziowania w sumo. – Walki są bardzo dynamiczne i często trwają tylko kilka sekund. Przegrywa ten zawodnik, który pierwszy dotknie ziemi poza okręgiem lub w jego obrębie inną częścią ciała niż stopa – tłumaczy. – Należy także zwracać uwagę na niedozwolone chwyty, takie jak podpieranie się, atakowanie oczu, chwytanie i wykręcanie palców. Co ciekawe, pojedynczy uchwyt za palec jest dozwolony, ale trzy lub więcej to już faul. Niedozwolone są również wszelkiego rodzaju dźwignie oraz chwytanie za pionową część pasa znajdującą się między nogami. Każdą walkę obserwuje trzech sędziów, jednak czasami nawet ich ocena nie wystarcza, by jednoznacznie określić, kto pierwszy upadł i jaką częścią ciała – wyjaśnia.
Zawodnicy WLKS-u odnieśli znaczące sukcesy w rywalizacji juniorów. Bartosz Skłodowski zdobył złoty medal w kategorii do 100 kg, natomiast Archili Gaziaidze wywalczył brąz w kategorii do 77 kg.
AA