Św. Jan Paweł II jest z nami
Tego dnia było wiele okazji do wspomnień. Wielokrotnie przywoływane były słowa Papieża Polaka, także te wygłoszone przez niego w Siedlcach 10 czerwca 1999 r. Nie brakowało również modlitwy. Obchody rozpoczęła o 12.00 Msza św. w katedrze, której przewodniczył wieloletni współpracownik Jana Pawła II kard. Stanisław Dziwisz. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz lokalnych i państwowych oraz szkół z naszego regionu noszących imię Jana Pawła II. Licznie reprezentowane było prezbiterium Kościoła siedleckiego na czele z biskupami Kazimierzem Gurdą i Piotrem Sawczukiem. Homilię kard. Dziwisz rozpoczął od nawiązania do Ewangelii. - Duch Święty jest duchem prawdy i miłości. Potrzebujemy w życiu prawdy, bo ona nie tylko oświeca człowieka, ale go także uświęca. Chrystus modli się w wieczerniku za uczniów: „uświęć ich w prawdzie” - przypomniał. Odwołał się do pierwszej encykliki Jana Pawła II Redemptor hominis, mówiącej, że człowiek nie może żyć bez miłości.
Prawda i miłość budują jedność między ludźmi. Ksiądz kardynał podjął też wątek znaczenia obecności Ducha Świętego w życiu kolejnych pokoleń uczniów Chrystusa, tak w naszym, jak i w życiu bł. Męczenników Podlaskich, którzy dali świadectwo przywiązania do wiary i stolicy apostolskiej oraz następcy Chrystusa na ziemi. – Jan Paweł II był pod wrażeniem tego, co tu widział i słyszał. W Watykanie wracał do tego – zaznaczył, przypominając wizytę w Siedlcach, podczas której papież mówił o odpowiedzialności za Kościół i potrzebie świadectwa. – Te słowa wypowiedziane w Siedlcach są dzisiaj być może jeszcze bardziej aktualne niż 20 lat temu. Wzmogła się krytyka Kościoła w naszym kraju. Nie zasługujemy na to. Wsłuchujemy się w jej głosy, ale nie możemy sprowadzać spojrzenia na jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół do krytyki podważającej jego misję i oddalającej ludzi od wspólnoty. Kościół jest wspólnym dobrem wszystkich, za których Chrystus oddał swe życie na krzyżu. Kościół jest wspólnotą, która od 2 tys. lat przechowuje skarb słowa Bożego i głosi je kolejnym pokolenia. Kościół jest depozytariuszem skarbów: świętych i życiodajnych sakramentów umacniających życiodajną łaską nas, pielgrzymów wędrujących ku wieczności. Kościół to nie tylko biskupi, księża, zakonnicy, ale cały lud Boży, którego najliczniejszy oddział stanowią świeccy – przypomniał, odwołując się ponownie do słów świętego papieża, który mówił, że mamy być solą, która daje chrześcijański smak życiu, i światłem, które świeci w mrokach. – Bądźcie solą i światłem w waszych rodzinach i wspólnotach parafialnych, w życiu społecznym, środowiskach pracy i nauki, wszędzie tam, gdzie inni stojący z dala, szukający sensu życia, motywów życia i nadziei, czekają na nasze chrześcijańskie świadectwo prawdy i miłości – zachęcał kard. Dziwisz.
Na zakończenie Eucharystii, po przyjęciu słów wdzięczności za obecność w Siedlcach od jednej z rodzin i proboszcza parafii katedralnej ks. kan. Grzegorza Suchodolskiego, ksiądz kardynał przyznał, że uczestniczył w Eucharystii ze wzruszeniem. Pochwalił chór katedralny. Prosił, by pamiętać, że Jan Paweł II nieustannie oręduje za nami w niebie. Z humorem podziękował też za podarowany mu sękacz. Dodał, że papież bardzo lubił sękacz do kawy…
Święto rodziny
Program niedzielnego popołudnia zdecydowanie był czasem dla rodziny. Zatroszczył się o to Wydział Duszpasterstwa Rodzin na czele z ks. kan. Jackiem Seredą. O 15.00 przy pomniku Jana Pawła II w centrum miasta tłumnie stawiły się całe rodziny z dziećmi i przedstawiciele kilku pokoleń siedlczan, dla których kwestia ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci jest bezdyskusyjna. Udział w Marszu dla Życia i Rodziny zadeklarowało blisko tysiąc osób. Uczestniczyli w nim także księża biskupi i kapłani siedleckich parafii. Z relikwiami św. Jana Pawła II przybył ks. Jarosław Oponowicz. Zebrani z modlitwą na ustach przemaszerowali ulicami: Piłsudskiego, Starowiejską i Wiszniewskiego do sztucznego lodowiska przy ul. Prusa, gdzie rozpoczął się piknik rodzinny. Na scenie swe muzyczne talenty prezentowały najpierw lokalne grupy muzyczne: schola działająca przy parafii Domanice, zespoły z siedleckich parafii św. Jana Pawła II i św. Maksymiliana Kolbego, uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 11 oraz Seniorynki. W przerwach między występami wyświetlono film dokumentujący wizytę Ojca Świętego w Siedlcach, a uczniowie I Katolickiego Liceum im. Świętej Rodziny przypomnieli papieską homilię sprzed 20 lat. O publikacji „Jakby Siedlce liczyły milion”, wydanej w ostatnich dniach przez wydawnictwo Unitas opowiedział zebranym autor Grzegorz Polak.
Na najmłodszych uczestników festynu czekało wiele atrakcji, m.in. malowanie buziek, zjeżdżalnie, wata cukrowa itp.
Finałem spotkania był występ Arki Noego, który także świętuje w tym roku 20-lecie swojego istnienia. – Lata mijają, a miłość do Ojca jest taka sama! – powiedział kierujący zespołem Robert Friedrich, opowiadając o zmianach w zespole. Artyści wykonali swoje największe utwory: „A gu gu”, „Sieje je”, „Tato”, „Na drugi brzeg”, „Nie lękaj się”. Żywiołowy występ przyciągnął pod scenę najmłodszych, a wszystkich zachęcił do wspólnego śpiewania.
Pod papieskim krzyżem
Bezpośrednio po festynie wyruszyła procesja różańcowa. Także na zakończenie niedzieli siedlczanie zaskoczyli frekwencją. W drodze odmawiali Różaniec.
Na placu celebry, przy papieskim krzyżu, o 21.00 odśpiewano Apel Jasnogórski. Bp K. Gurda podziękował uczestnikom, księżom, służbom porządkowym i policji. – Panu Bogu wyrażamy wdzięczność za ten dzień. Bardzo nas on ubogacił nie tylko dlatego, że przypomnieliśmy, co działo się 20 lat temu. Nasze doświadczenie mówi nam przede wszystkim o Bożej dobroci i miłości, jak i o tym, żebyśmy w tej miłości Boga odkrywali sens naszego życia i powołania, szczególnie rodzicielskiego małżeńskiego, rodzinnego. Chciałbym, żebyśmy się tym ubogacili i tak patrzyli na nasze rodziny – z miłością, wdzięcznością i radością – o co prosił papież. Modlimy się za rodziny. Prosimy Pana Boga, byśmy nie ulegli pokusie, aby inaczej patrzeć, pojmować małżeństwo i rodzinę. Byśmy potrafili trwać w wierności ewangelii i Chrystusowi – powiedział. Po błogosławieństwie udzielonym przez księży biskupów można było ucałować relikwie św. Jana Pawła II.
LI