Diecezja
Źródło: KO
Źródło: KO

Świadkowie miłości, którą daje Chrystus

W niedzielę, 7 maja, do sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin przybyli narzeczeni, małżeństwa i rodziny z całej diecezji. Tegoroczne spotkanie odbyło się pod hasłem „Miłość wszystko przetrzyma”.

Witając przybyłych pielgrzymów, diecezjalny duszpasterz rodzin ks. dr kan. Jacek Sereda odniósł się do kondycji współczesnych małżeństw. - Napawa nas ból trudów, przez które przechodzi współczesna rodzina. Możemy powiedzieć, że małżonkowie są w ogniu walki. Nigdy wcześniej na tak szeroką skalę nie obserwowaliśmy rozpadających się małżeństw - zwrócił uwagę.

Przyznał, że w takich sytuacjach rodzi się powątpiewanie w piękno życia małżeńskiego. – Niektórzy mówią, że nic tak nie wiąże ze sobą małżonków, jak wspólny kredyt. Ludzie wierzący chcą jasno powiedzieć, że nasze oparcie jest w Bogu, w mocy sakramentu, modlitwy. Dlatego też chcemy doświadczać prawdy, że jesteśmy chciani, kochani, że skoro Bóg nas połączył w sakramentalnym małżeństwie, to On ma dla nas swój plan – podkreślił.

 

W roli prelegenta wystąpił dr Piotr Szczukiewicz z Lublina, zajmujący się terapią psychologiczną dorosłych i młodzieży oraz małżeństw, wykładowca UMCS, mąż i ojciec czwórki dzieci. Opowiadał o trudnościach pojawiających się w związkach małżeńskich i sposobach na to, by wyjść z nich obronną ręką. – Miłość małżeńska to nie tylko uczucie, to też postawa. Nigdy osoba nie może być środkiem, może być tylko celem. W miłości małżeńskiej chodzi też o szukanie dobra drugiej osoby – troskę, życzliwość, wzajemne oddanie, bliskość – wyliczał psycholog.

Jednym z budulców miłości małżeńskiej, jak podkreślił P. Szczukiewicz, jest więź emocjonalna: dotyk ręki, pocałunek, przytulenie. – Psychiczna bliskość w zażyłej relacji jest kluczem do miłości. Cierpimy, kiedy jesteśmy niekochani, gdy nie mamy kogoś bliskiego – akcentował psycholog, podając jednocześnie przykłady wpływu miłości na nasze zdrowie: – Słaba jakość relacji dziesięciokrotnie podnosi ryzyko depresji. Niezgoda w małżeństwie aż trzykrotnie zwiększa ryzyko ataku serca. Osoby, które uważają związek za nieudany, częściej chorują na nadciśnienie. Małżonkowie darzący siebie zaufaniem dłużej żyją.

P. Szczukiewicz mówił też, jak przezwyciężać konflikty małżeńskie. – Nie mogą być bagatelizowane, nie można ich zamieść pod dywan. Ważną rolę w rozwiązywaniu konfliktów odgrywa więź emocjonalna. Stabilna – pomaga małżonkom podtrzymać poczucie bezpieczeństwa nawet w sytuacjach konfliktowych – tłumaczył prelegent. I doradzał: – Nie obrażajmy się na siebie, próbujmy rozmawiać. Nie da się rozwiązać konfliktu bez otwartej i szczerej rozmowy, z gotowością powiedzenia „przepraszam” albo przebaczenia w przypadku zranienia.

Miłość oparta na prawdzie

Centralnym punktem Diecezjalnego Dnia Rodzin była Msza św. pod przewodnictwem bp. K. Gurdy. – Katolickie rodziny z naszej diecezji spotykają się, by umocnić się w prawdzie, by zauważyć niebezpieczeństwo, które zagraża im i ich dzieciom. Tym niebezpieczeństwem jest szerzone przez wrogie chrześcijaństwu ideologie kłamstwo dotyczące życia małżeńskiego i rodzinnego podkreślił pasterz diecezji. – Dotyczy ono już samej definicji małżeństwa, jakoby można było nazwać nim każdy związek między dwiema osobami, jeżeli tylko wyrażą na to zgodę. Natomiast prawdziwa definicja małżeństwa mówi, że jest nim związek tylko między mężczyzną a kobietą. Dla nas, wierzących w Boga, jest ona obowiązująca. Wszystkie inne definicje są fałszywe, nie można ich przyjąć, pomimo krzyku tych, którzy już ulegli kłamstwu – tłumaczył bp K. Gurda.

Inne kłamstwo, jak wyjaśnił biskup, polega na odrzuceniu prawdy o trwałości małżeństwa od jego powstania do śmierci jednego ze współmałżonków i głoszenie, że z zasady małżeństwo nie może być związkiem trwałym, ale skazanym na wcześniejszy czy późniejszy rozpad. – Kto przyjmuje takie założenie, odrzuca to, co w każdym małżeństwie jest najważniejsze – miłość, zdolność kochania drogą sobie osobę zawsze, w każdej sytuacji, myli miłość z pożądaniem i sprowadza ją tylko do doznań seksualnych. Nie pozwólmy tak okłamywać młodego pokolenia. Niech nie buduje swojej wizji małżeństwa i rodziny na kłamstwie, bo pozbawimy go rzeczywistego szczęścia – zaapelował duszpasterz.

Kolejne kłamstwo, na które zwrócił uwagę bp K. Gurda, dotyczy uznania aborcji jako metody regulacji poczęć. – Dziecku zostaje odebrane podstawowe prawo – prawo do życia. A przecież to nie człowiek jest panem życia i śmierci, ale Bóg. Kiedy człowiek odejdzie od prawdy, nie będzie zdolny ani do życia dobrem, ani pięknem, ani miłością. A w życiu małżeńskim, rodzinnym najważniejsza jest miłość. Ta miłość, której opis i definicję podaje nam Boże słowo, czyli oparta na prawdzie, której źródłem jest Bóg – podkreślił pasterz Kościoła siedleckiego.

Umocnieni łaską sakramentu małżeństwa

Człowiekowi bardzo trudno, jak zaznaczył biskup, zdefiniować miłość, dlatego warto korzystać z jej definicji danej nam przez Pana Boga. – On podaje ją przez św. Pawła w tekście nazywanym hymnem o miłości. To w nim znajdujemy również słowa, które stanowią hasło dzisiejszego spotkania: „Miłość wszystko przetrzyma”. Miłość opisana i zdefiniowana przez św. Pawła nie jest jedynie ideą, za którą tęsknimy i chcemy ją zrealizować w swoim życiu – zwrócił uwagę biskup, dodając, że Tym, który ją zrealizował i wypełnił, jest Jezus Chrystus. – On ukazał, że miłość jest najważniejsza. Nikt nie może z niej zrezygnować, nie może jej odrzucić. On ukazał, że dla miłości warto żyć. Warto żyć dla tej jednej, niepowtarzalnej miłości do osoby, którą pragnie się najpierw poznać, a potem przy niej pozostać. Kocha się ją każdego dnia. Jezus pokazał, że z miłości warto oddać życie. On oddał życie z miłości do nas. Nie dlatego, że byliśmy doskonali, ale dlatego, że nas kochał. Małżonkowie oddają życie dla siebie nawzajem i dla swoich dzieci, nie dlatego, że są dla siebie doskonali, że nigdy się nie pokłócili, że nie mają sobie nic do zarzucenia, ale dlatego, że się nawzajem kochają – tłumaczył duszpasterz.

Wyjaśnił też, w jaki sposób dzięki miłości można przyjąć i znieść cierpienie. – Miłości ukazanej w liście św. Pawła i realizowanej przez Jezusa Chrystusa nie zwycięży śmierć, cierpienie ani żadne niepowodzenie. Warto takiej miłości pragnąć, szukać, o taką miłość się modlić, dla takiej miłości żyć. A w realizacji takiej miłości małżonkowie nie pozostają sami, zostają umocnieni łaską sakramentu małżeństwa. Chrystus, który jest wzorem prawdziwej miłości, daje pomoc, aby małżonkowie, którzy idą Jego drogą, mogli Jego miłość realizować. O takiej miłości naucza Kościół, do którego należymy. Głosi miłość objawioną przez Boga i zrealizowaną przez Jezusa Chrystusa – jest ona piękna i każdemu potrzebna – podkreślił bp K. Gurda.

Na zakończenie Mszy św. zwrócił się do przybyłych rodzin: – Dziękuje wam za to, że jesteście świadkami prawdy, że małżeństwo sakramentalne jest czymś pięknym, daje radość życia i szczęście; że jesteście świadkami tego, że miłość, którą daje Chrystus, pozwala pokonywać wszystkie trudności, jakie mogą was spotkać. Najważniejsze jest to, że potraficie je pokonywać i czynicie to z wielkim zaufaniem do Boga. Bądźcie świadkami piękna życia małżeńskiego.

Podczas nabożeństwa małżeństwa odnowiły swoją przysięgę.

Kinga Ochnio