Światło ostrzegawcze
Żółta strefa niesie ze sobą większe ograniczenia. W imprezach kulturalnych, weselach i spotkaniach rodzinnych może uczestniczyć maksymalnie 100 osób. Limity dotyczą także widowni w salach widowiskowych, w kinach, teatrach i na stadionach. Może być ona wypełniona jedynie w 25%. W siłowniach i klubach fitness na jedną osobę musi przypadać 7 m² powierzchni. Na basenach obowiązuje zasada 75% zapełnienia obiektu. Wprowadzono także zakaz zgromadzeń powyżej 150 osób. Ostrzejsze ograniczenia w związku z żółtą strefą wprowadził także bialski szpital. Przyjęcia w poradniach specjalistycznych zredukowano do przypadków pilnych. Pozostałe realizowane są jedynie w formie teleporad. Ponownie ograniczono również hospitalizacje w oddziale rehabilitacyjnym. Przyjmowani są tylko pacjenci przekazywani bezpośrednio z innych oddziałów placówki, u których takie leczenie szpitalne jest niezbędne. Wstrzymano porody rodzinne i świadczenia z zakresu rehabilitacji ambulatoryjnej.
Poinformowano, że obecne ograniczenia będą wycofywane wraz z poprawą lokalnej sytuacji epidemiologicznej.
Problematyczne wesela
Na 16 sierpnia liczba zakażonych w Białej Podlaskiej wynosiła 69, a w powiecie bialskim 35 osób.
– Najwięcej ognisk w mieście i powiecie bialskim dotyczy zakładów pracy. Jedno jest związane ze spotkaniem rodzinnym. Kolejne wykryto w bialskiej hurtowni, urzędzie celnym. Jedno dotyczy wesela. Ognisko w miejscowym urzędzie pracy zostało już wygaszone. Wszyscy są przebadani i zdrowi – informuje Marcin Nowik, inspektor sanitarny z Białej Podlaskiej.
Obecnie najwięcej emocji budzą wesela. – Przy tego typu imprezach obowiązują wytyczne ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego. Pracownicy obsługi lokalu, w którym odbywa się przyjęcie, powinni mieć maseczki lub inne przesłony. Zakrywanie ust i nosa nie obowiązuje jednak gości weselnych. Trzeba też zadbać o środki do dezynfekcji rąk. Najlepiej, by jeden kelner obsługiwał cały czas ten sam stół. Zalecany jest także dystans, choć wiem, że na weselach trudno go zachować. Warto zatroszczyć się również o listę gości. W razie ewentualnego zakażenia taki spis bardzo ułatwi nam pracę w odnajdywaniu zarażonych. Lista jest jednak zaleceniem, a nie obowiązkiem – dopowiada M. Nowik.
Są i będą kontrole
Bialski sanepid zapowiada kontrole wesel. – Na terenie żółtej strefy w takim przyjęciu może uczestniczyć maksymalnie 100 osób. Nie będziemy oczywiście liczyć gości i zakłócać przebiegu spotkania. Podczas kontroli skupimy się na przedsiębiorcy, który świadczy usługę związaną z organizacją imprezy. Mam nadzieję, że odbędzie się to w sposób dyskretny, na zapleczu. Nie zamierzamy liczyć ludzi, bo od tego są listy. Będziemy raczej sprawdzać umowę przedsiębiorcy z parą młodą, dostępność do środków dezynfekcyjnych i to, czy pracownicy obsługi mają przesłony ust i nosa oraz czy znają wytyczne ministra – wyjaśnia przedstawiciel sanepidu.
Po objęciu Białej Podlaskiej żółtą strefą sanepid i policja nasiliły kontrole. – Nie zauważyliśmy jednak drastycznych wykroczeń. Wyniki są optymistyczne. Przedsiębiorcy stosują się do nowych reguł. Kontrolujemy nie tylko sklepy, ale także zakłady fryzjerskie, punkty gastronomiczne i centra handlowe. Kościołów jeszcze nie sprawdzaliśmy. To rola policjantów. Kiedy ludzie widzą funkcjonariuszy, zaraz zakładają maseczki – zauważa M. Nowik, chwaląc współpracę z policją i władzami samorządowymi.
Wynik w dwa dni
– Myślmy o sobie i o innych, pamiętajmy o zasłanianiu ust i nosa oraz o częstej dezynfekcji rąk. Bądźmy odpowiedzialni, a wtedy szybciej opanujemy epidemię, pozbędziemy się wirusa i wrócimy do normalności – apeluje inspektor.
W Białej Podlaskiej próbki od osób podejrzanych o zakażenie pobierane są w punkcie przy oddziale zakaźnym szpitala oraz terenowo przez przeszkolonych funkcjonariuszy Wojsk Obrony Terytorialnej. Do punktu pobrań trzeba przyjechać własnym samochodem. Nie wolno przyjść pieszo czy przyjechać na rowerze. Pobrane próbki są przekazywane do kilku laboratoriów w Lublinie.
– Badanie trzeba wykonać w odpowiednim czasie, tzn. ok 10-12 dnia od kontaktu z osobą zakażoną. Wtedy mamy największe prawdopodobieństwo wykrycia wirusa. Jeśli badanie zrobimy do siedmiu dni od kontaktu, wynik testu może być niewiarygodny. Jestem daleki od tego, by robić takie testy na własną rękę dla własnego bezpieczeństwa czy spokoju. Jeśli ktoś ma poważne wątpliwości czy konkretne objawy, takie jak duszność, utrata smaku, wysoka gorączka, lub podejrzewa albo jest nawet pewny, że mógł mieć kontakt z osobą dodatnią, powinien zgłosić się do nas bądź na oddział zakaźny. Tam zostanie odpowiednio pokierowany – radzi M. Nowik, informując, że obecnie na wynik testu czeka się średnio dwa dni, choć czasem jest on szybciej. Dużo zależy od obciążenia laboratorium. Trzeba też wiedzieć, że badanie próbki trwa dosyć długo, gdyż jest to badanie genetyczne.
AWAW