Komentarze
Światowcy

Światowcy

No i niech mi ktoś powie, że Polacy to nie światowy naród. W dodatku upodobali sobie nie byle jaki kawałek świata, ale samą Florydę. Zwłaszcza państwo D. Parę lat temu były minister - jak podawano - spędził w stanowym areszcie na Florydzie Nowy Rok.

A teraz rekordy popularności na stronie Florida.Arrests.org bije jego żona Janina D., która razem z narzeczoną gwiazdora hitowego programu telewizji została aresztowana za kradzież czterech futer.

Zdarzenie miało miejsce na początku grudnia ubiegłego roku, czyli u progu zimy. I choć Florydzie mróz trzaskający nie grozi, to perspektywa przebywania w Polsce mogła wygenerować (to takie modne od jakiegoś czasu słowo, więc go użyję) przemożna chęć posiadania futra. No i nie jest to strój na jeden sezon. Chociaż może tylko mnie tak się wydaje, a osoby szczególnego autoramentu rozumują inaczej. No bo po co by im były aż cztery futra na dwie? A może chciały je sprzedać, żeby sobie za pozyskany fundusz buty jakie dokupić? Albo zwyczajnie te futra z dobrego serca komu niebądź dać? A może zniszczyć, bo ekolożki one? Oficjalnie to podobno może im się za te zachcianki należeć do pięciu lat więzienia plus 5 tys. dolarów grzywny, ale wierzę, że się z tego wywiną. Zwłaszcza że proces na 1 kwietnia zapowiedziany. Czyli w prima aprilis. Poza tym na ich korzyść będzie świadczył fakt, że jednak im się tego do końca wynieść nie udało, no i przeceniona owa odzież była. Co to za futra – cztery za 575 dolarów ?! A i kalkulacja z kosmosu – skoro kobiety zostały przez byłego ministra wykupione po 1000 dolarów każda?! Jak widać na futro nie było, a na wykup jest.

No i jeszcze w świat poszły fotki. Saute. Zupełnie inne niż te z celebryckich imprez, na których młodsza z pań (podpisywana wtedy nie jedną literą z kropką, ale całym nazwiskiem) pięknie się prezentowała w nienagannym makijażu, fryzurze i stroju. Stare porzekadła mają jednak głęboki sens. Niby nie suknia zdobi człeka. I nie makijaż. A jednak…

Jak dziewczyny powiedzą – wzorem eksministra, że są bezrobotne, to i adwokata z urzędu dostaną. I w kraju po tym wszystkim dokładniej zaistnieją. Bo wszystkie atuty do zaistnienia mają. Jest skandal, jest sława. Mąż i narzeczony nie byle jacy przecież. Teraz już tylko by się paniom jakaś intratna posadka przydała, żeby na futra starczyło. Skoro życiowi partnerzy nie spełniają najbardziej podstawowych potrzeb swoich wybranek…

Przy okazji tego skoku na butik wyszło też, że jeszcze inna ogólnie kojarzona rodaczka też ma swoje zdjęcie na stronie Florida.Arrests.org. Ale tej to się już zupełnie nie trzeba nic dziwić. Bo ona, jako niegdyś Maryna, ukochana Janosika, musiała do pewnych zachowań niechybnie na dłużej przywyknąć i wzorem harnasia, pozabierać bogatym, a oddać ubogim. 

Szkoda dziewczyn? Szkoda. Należy się jednak zastanowić, z jakiego powodu ten żal.

„Polska to dziki kraj” – grzmiał w swoim czasie minister od sportu, interesów na cmentarzu wieczorową porą i od żony – wielbicielki futer. Światowiec. Czy przesadą będzie się domyślać, że miał na myśli swoje najbliższe otoczenie?

Anna Wolańska