Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Święte życie świętego papieża

100 rocznica urodzin Karola Wojtyły to zachęta do spojrzenia poprzez kronikarskie zapiski na cud, jakim było jego święte życie. To także okazja, by przypomnieć sobie niezwykłe wydarzenia - nawrócenia, odzyskane zdrowie, dar potomstwa - które swoją modlitwą wyprosił u Boga św. Jan Paweł II.

Świadectwa osób z całego świata ukazały się w wyjątkowej publikacji „100 cudów na 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II”. Niech będą zachętą do ufnej modlitwy w naszych potrzebach i wezwaniem do świętości, do której wszyscy jesteśmy zaproszeni. Do beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II wystarczyły dwa dobrze zbadane i niewyjaśnione medycznie uzdrowienia. Ale podobnych zdarzeń naliczono już 250. Pierwszy cud - uznany w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II - dotyczył uzdrowienia siostry Marie Simon-Pierre Normand ze zgromadzenia Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego, która podobnie jak papież cierpiała na chorobę Parkinsona. „Cud dokonał się w moim ciele dwa miesiące po śmierci Jana Pawła II. Od razu powróciłam do normalnego życia. Nic mnie już nie spowalnia!” - napisała w swoim świadectwie. Siostra Marie zaznaczyła, że „od chwili, w której zgodziłam się, aby całe zgromadzenie modliło się za wstawiennictwem Jana Pawła II o moje uzdrowienie, wiedziałam, że jeśli prośby zostaną wysłuchane, pójdę tą drogą aż do końca, bez względu na wszystko. Tak, do końca, aby Jan Paweł II uznany został za błogosławionego, a potem też za świętego. Aż do końca dla Kościoła”.

Drugi cud dotyczył pochodzącej z Kostaryki Floribeth Mory Diaz uzdrowionej w niewyjaśniony sposób z tętniaka mózgu. Stało się to 1 maja 2011 r., kilka godzin po beatyfikacji Jana Pawła II przez Benedykta XVI, którą przeżywała ze swoim mężem. „Mąż zawiózł mnie do kościoła, a potem udaliśmy się do centrum naszej dzielnicy, gdzie właśnie odbywała się procesja z Przenajświętszym Sakramentem. Poczułam chłód w całym ciele. Wszyscy z gorącą wiarą prosiliśmy Jana Pawła II, aby pomógł nam modlić się do Pana o pomoc dla mnie. Odeszłam z przekonaniem, że zostałam uzdrowiona” – napisała F. M. Diaz. Kobieta modliła się też przy relikwiach krwi Jana Pawła II. „Sześć miesięcy później poddano mnie kolejnemu badaniu mózgu, które wykazało, że tętniak znikł” – zaznaczyła. ...

Monika Król

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł