Święto Jordanu pod dachem
Nowy obiekt upamiętnia dwie rocznice, które obchodzimy w tym roku. Będzie przypominał o 1050-leciu chrztu Polski oraz o 420-leciu zawarcia unii brzeskiej. Ma też wymiar praktyczny. - Kiedy katolicy obrządku rzymskiego obchodzą Trzech Króli, my przeżywamy uroczystość Chrztu Pańskiego, inaczej zwaną Wodohreszczenijem, Bogojawljeniem albo świętem Jordanu. Kiedyś 6 stycznia wierni razem z proboszczem wędrowali nad Bug, by tam święcić wodę. Zimy były wtedy zdecydowanie silniejsze niż dzisiaj. W rzece wyrąbywało się przerębel w kształcie krzyża.
Ustawiano go obok otworu jako ołtarz. Później następował obrzęd poświęcenia wody. Z roku na rok wierni byli coraz starsi i słabsi. Mój poprzednik postanowił więc święcić wodę przy studni znajdującej się na terenie parafialnym. Ja do dziś kontynuowałem tę tradycję – opowiada ks. Zbigniew Nikoniuk, proboszcz neounickiej parafii w Kostomłotach.
Z pomocą wiernych
Święto Jordanu jest dla grekokatolików jedną z najważniejszych uroczystości. Aby podkreślić jej szczególny charakter i celebrować jak najgodniej, proboszcz wraz z wiernymi postanowili wybudować kaplicę pw. Chrztu Pańskiego. Cerkiew wzniesiona jest z kamienia. Wieńczy ją pięć złotych kopuł. Stanęła przy parkingu i wita wszystkich pielgrzymów, którzy przybywają do Kostomłot.
– W centrum jest studnia. Wykopało ją dwóch naszych parafian: Edward Ludwiczuk i Eugeniusz Kargul. Została obudowana granitem i symbolizuje źródło życia. Kaplicę zdobią polichromie wykonane przez Małgorzatę Waszkiewicz. W centralnym miejscu widać, oczywiście, scenę przedstawiającą chrzest Pana Jezusa w Jordanie. Kolejne barwne obrazy mają zdobić także wszystkie cztery filary kaplicy. Pierwsza polichromia pokazuje chrzest Rusi Kijowskiej, który miał miejsce w 988 r. Chrześcijaństwo przyjęli wtedy książę Włodzimierz i Olga. Dla wschodnich Słowian wydarzenie to jest źródłem wiary chrześcijańskiej. Drugi obraz przedstawia moment zawarcia unii brzeskiej. Ten akt miał miejsce w 1596 r. My, grekokatolicy, uznajemy unię za powrót do dawnej jedności – tłumaczy ks. Zbigniew.
Woda i krew
W planach są dwa kolejne malowidła. Jak mówi nasz rozmówca, mają dotyczyć tzw. chrztu krwi, czyli męczeństwa i męczenników. – Nasz Kościół rozrastał się nie tylko przez głoszenie Słowa Bożego, ale także, a może i przede wszystkim dzięki wyznawcom, którzy za Chrystusa byli gotowi oddać nawet swoje życie. Na trzecim obrazie będzie pokazane męczeństwo arcybiskupa Połocka – św. Jozafata Kuncewicza, współpatrona diecezji siedleckiej, którego relikwie były przez wiele lat czczone w kościele oo. bazylianów w Białej Podlaskiej (dziś jest to kościół Narodzenia NMP). Ostatnia polichromia ma być poświęcona bł. Męczennikom z Pratulina. Poprzez tę kaplicę chcemy oddać historię Kościoła powszechnego i charakter naszej parafii w Kostomłotach – podkreśla ks. Z. Nikoniuk. Zostanie ona poświęcona i oficjalnie oddana do użytku podczas majowego odpustu ku czci bł. Męczenników Podlaskich. Uroczystości rozpoczną się w piątek po Bożym Ciele (27 maja) i potrwają do niedzieli. W programie jak zwykle będzie piesza pielgrzymka do Pratulina.
Tworzymy jedność
– Na miejscu będziemy celebrować Liturgię według Jana Chryzostoma. Potem wrócimy do nas. W pielgrzymce bierze udział wielu katolików wyznania rzymskiego (z Kodnia, Terespola, z bialskiej parafii św. Michała Archanioła z Białej Podlaskiej, młodzież z bialskiego katolickiego LO). Wędrują z nami także grekokatolicy obrządku bizantyjsko ukraińskiego i białoruskiego, którzy przybywają do nas razem ze swoimi kapłanami. Wspólnie śpiewamy tzw. modlitwę Jezusową i Różaniec. Widać w tym naszą jedność w wierze. Na niedzielną liturgię zapraszamy dwóch biskupów – jednego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego, który przewodzi liturgii, i drugiego – obrządku rzymskokatolickiego, który głosi homilię. Dla wielu ludzi, nawet tych niekoniecznie wykształconych, jest to wielki i czytelny znak. Mimo zauważalnych różnic w strojach i obrządkach obaj biskupi stoją przy jednym ołtarzu i razem się modlą. Kiedyś taki widok na Podlasiu był codziennością. W tym odpuście co roku bierze udział ok. 2 tys. wiernych pochodzących z naszej diecezji, a nierzadko z całej Polski. Już dziś zapraszam wszystkich na majowe uroczystości. Jak zawsze będziemy modlić się na dworze, ponieważ kostomłocka cerkiew nie pomieściłaby takiej rzeszy wiernych – zaznacza ks. proboszcz, prosząc o przekazanie podziękowań wszystkim kapłanom i wiernym z diecezji siedleckiej za wsparcie, życzliwość i zrozumienie dla tutejszych grekokatolików. Podkreśla, że neounici z parafii w Kostomłotach cieszą się, że ktoś o nich pamięta i pomaga w tym, by ich wspólnota przetrwała jak najdłużej.
Osoby, które chciałyby pomóc parafii w sfinansowaniu kolejnych dwóch polichromii mogą wpłacać swoje ofiary na konto: bank PKO BP 66 1020 1260 0000 0702 0042 8672
Agnieszka Wawryniuk