Święto maksymalnej radości
Skąd pomysł na nawę „Max Festiwal”? Co ona oznacza?
o. Grzegorz: To cała historia. Najpierw poinformowaliśmy młodych, z którymi jesteśmy w kontakcie, o pomyśle zorganizowania zlotu i poprosiliśmy, by wymyślili jego nazwę. Otrzymaliśmy ponad sto propozycji. Hasła były bardzo zróżnicowane – od humorystycznych po głębokie, niektóre wprost odstraszające powagą. Wybraliśmy z nich dwadzieścia. Następnie przesłaliśmy je do szkół. Młodzież wybrała dwanaście, z których z kolei my – trzy. Tę jedną wskazał o. prowincjał.
o. Artur: „Max” nawiązuje do osoby św. Maksymiliana…
o. G.: …„Festiwal” można podciągnąć pod św. Franciszka – też jest na „f”. Dla nas to również synonim radości. Można więc interpretować nazwę jako święto maksymalnej radości. ...
WA