Kultura
Źródło: KN
Źródło: KN

Święto muzyki autorskiej

W ostatni weekend sierpnia na miejscowej scenie zaprezentowali się artyści wielkiego formatu. Lora Szafran, Marek Dyjak oraz Renata Przemyk wystąpili w ramach organizowanych przez Radzyński Ośrodek Kultury 22 Ogólnopolskich Spotkań z Piosenką Autorską „Oranżeria 2017”.

- W zeszłym roku gościliśmy królową polskiej estrady Ewę Bem. W tym roku założyłem sobie, że poziom musi zostać utrzymany. Patrząc na frekwencję podczas koncertów, śmiem twierdzić, że był to trafny wybór - podsumowuje wydarzenie dyrektor ROK Paweł Żochowski. - Nie można, oczywiście, zapomnieć o uczestnikach konkursu, bo tak naprawdę to dla nich organizowana jest „Oranżeria”. Wszyscy zaprezentowali bardzo wysoki poziom i jury miało nie lada problem z wyłonieniu zwycięzcy - dodaje.

 

Pierwszy dzień OSzP – podobnie jak w ubiegłym roku – przeznaczono na wspomnienia. Dotyczyły one zmarłego niedawno wielkiego muzyka Leonarda Cohena. Jego największe przeboje zaprezentowała wraz z zespołem Lora Szafran.

 

Deszcz nagród i wyróżnień

Sobotę standardowo wypełniły przesłuchania i wieczorny koncert laureatów. Jury w składzie: Olga Szaltis, Jan Kondrak oraz Wojciech Gil wyłoniło zwycięzców, którzy tym samym otrzymali nominację do 23 Festiwalu Piosenki Studenckiej. Trzecie miejsce i nagrodę w wysokości 700 zł otrzymała Gabriela Kundziewicz, drugie miejsce i 900 zł Justyna Świć, natomiast pierwsze miejsce i 1,5 tys. zł wygrał Marcin Piotrowski.

Z kolei Weronika Adamska, Eliza Anna Hanish i Paweł Błędowski zdobyli wyróżnienia. Przyznano również specjalną nagrodę – statuetkę aniołka

im. Agaty Budzyńskiej. Za ciepły i jasny przekaz artystyczny otrzymała ją W. Adamska. Ostatnim, choć nieoficjalnym wyróżnieniem, jakie akustycy przyznają od niedawna artyście, który zwrócił ich szczególną uwagę, otrzymał gitarzysta Piotr Bogutyn.

 

Wisienka na torcie

Tuż po wręczeniu nagród na scenie pojawił się M. Dyjak, który – jak sam zaznaczył – radzyńską scenę zna bardzo dobrze. – Byłem tutaj 20 lat temu. Wtedy towarzyszył nam nieżyjący już dzisiaj Marcin Różycki oraz Jacek Musiatowicz. Ten koncert to hołd dla moich mistrzów – mówił podczas występu Dyjak.

Niedziela była istną wisienką na torcie. A wszystko za sprawą Renaty Przemyk, która swoim głosem zaczarowała publikę. Artystka zaprezentowała swoje największe przeboje, ale także utwory z najnowszej płyty. – Ten koncert, był podróżą w czasie, w którą było mi miło państwa zabrać – powiedziała na koniec.

Karol Niewęgłowski