Kultura
Źródło: J
Źródło: J

Świętowanie w rodzinnej atmosferze

Jedni dopingowali sportowców, drudzy słuchali artystów i bawili się w rytm znanych przebojów tanecznej muzyki. Mieszkańcy gminy i goście spędzili ostatni weekend lipca na świętowaniu Dni Stężycy.

Atrakcje dorocznego święta nadwiślańskiej miejscowości rozgrywały się na kilku obiektach. Każdy odwiedzający mógł znaleźć coś dla siebie. Miłośnicy imprez plenerowych gromadzili się w amfiteatrze i na płycie stadionu. Do obejrzenia wystawy malarskiej zachęcał Gminny Ośrodek Kultury, a na spacer po obiektach gospodarstwa JMP „Flowers” zajmującego się uprawą kwiatów zapraszali gospodarze - Maria i Jarosław Ptaszkowie. Godziny przedpołudniowe zarówno w sobotę, jak i w niedzielę tradycyjnie należały do sportu. Na starorzeczu Wisły zostały rozegrane zawody spinningowe o puchar prezesa Towarzystwa Przyjaciół Stężycy i przewodniczącej rady powiatu w Rykach. Natomiast na boiskach pojawili się piłkarze i towarzyszący im kibice.

Wieczorem przyszedł czas na muzykę i taniec. Imprezową część Dni Stężycy otworzyli wójt Zbigniew Chlaściak, przewodnicząca rady powiatu Hanna Czerska-Gąsiewska i prezes TPS J. Ptaszek. Scena amfiteatru szybko zapełniła się artystami. Jako pierwszy wystąpił zespół Omen i Przyjaciele, zabierając publiczność w muzyczną podróż przy dźwiękach country. Fani rytmów disco też nie mogli czuć się zawiedzeni. Z myślą o nich do Stężycy przyjechał Cliver. Publiczność razem z artystami śpiewała ich największe przeboje: „Dla mnie jesteś doskonała” czy „Ile mam czekać”. Po półtoragodzinnym koncercie władzę nad roztańczoną widownią przejął lokalny Lorens.

 

Tradycja wiecznie żywa

Organizatorzy nie zapomnieli również o doznaniach duchowych. Drugiego dnia lokalnego święta w kościele św. Marcina została odprawiona Msza św. w intencji mieszkańców i TPS.

Z kolei popołudnie upłynęło pod znakiem tradycji. Na scenie zaprezentowały się ludowe zespoły z całej okolicy. Główną gwiazdą festynu był zespół Zorza ze Stężycy świętujący w tym roku 40-lecie działalności. Z tej okazji lokalni artyści przygotowali specjalny repertuar. Na scenie pokazali się też śpiewacy z Kozienic i Kłoczewa, a także solistki: Martyna, Gabrysia i Ania.

Do tańca publiczność porwała z kolei kapela Krzysztofa Staręgi, wykonująca wiązankę piosenek biesiadnych, a dalsza zabawa odbywała się w akompaniamencie zespołu Audio. Przez dwa dni imprezy mieszkańcy rozpalali też rodzinne ogniska pokoleń, które w Stężycy są już tradycją.

Tomasz Kępka