Świętowanie z nutą smutku
Dożynki rozpoczęły się od Mszy św., odprawianej przy ołtarzu polowym na terenie ODR. Potem było uroczyste wręczenie chleba dożynkowego. Ciekawie wyglądał korowód z 18 wieńcami. W trakcie obchodów ogłoszony został konkurs na najpiękniejszy wieniec.
– Wygrała kompozycja przygotowany przez mieszkańców Sitnika i miejscowości Łukowce. Komisja, złożona ze specjalistów z ODR w Grabanowie, oceniała ich wygląd, kształt i oryginalność. Zwracano również uwagę na użycie tradycyjnych elementów roślinnych a także pracochłonność wyrobu – mówi Bożena Pawlina-Maksymiuk, dyrektor GOK w Białej Podlaskiej.
Po raz pierwszy w czasie dożynek zorganizowano turniej wsi. Każde sołectwo wystawiało swoją drużynę. Rywalizacja była bardzo ostra. Przeważały konkurencje siłowe i sprawnościowe. Przybyli na dożynki chętnie odwiedzali poszczególne stoiska. Wokół placu swoje stanowiska miały pracownie ginących zawodów, które zapraszały do wzięcia udziału w konkursach na zdobienie ciasta obrzędowego i tworzenie małych kompozycji kwiatowych. W Grabanowie pojawiły się namioty z wyrobami woskowymi, z rękodziełem ludowym oraz tradycyjnymi i regionalnymi produktami. Tego dnia nie zabrakło także występów. Przed publicznością prezentowały się zespoły ludowe z Polski i z Białorusi.
Mała satysfakcja
Rolnicy najchętniej zatrzymywali się przy wystawie maszyn rolniczych. Ogromne ciągniki, nowoczesne prasy rolujące i pługi były nie lada atrakcją, zarówno dla tych młodszych, jak i dorosłych. Niestety, na taki sprzęt, mogą sobie pozwolić tylko nieliczni. Jak powiedział jeden z rolników, szansa na zakup nowych urządzeń pojawia się tylko wtedy, gdy można skorzystać z dotacji unijnych. Bez funduszy zewnętrznych stać na coś takiego niewielu gospodarzy.
W tym roku rolnicy narzekają na ilość i jakość zebranych plonów. Niekorzystne warunki pogodowe dały o sobie znać bardzo dotkliwie. Tego lata ziarno samo się obsypywało i nie miało odpowiednich parametrów, było też porośnięte. Gospodarze wspominali, że mieli problem z wejściem na pole. Nieskoszone zboże należy jeszcze do dość częstych widoków. Rolnicy chcą sprzedać swoje plony, ale szanse na zbyt nie są duże. Jak powiedział mi jeden z nich, paszarnie mają już dość duże zapasy ziarna i na razie nie chcą kupować kolejnych partii zboża.
Zły rok
W gminie Biała Podlaska działa ok. 1,5 tys. gospodarstw rolnych. – Po wstąpieniu do Unii Europejskiej nasze gospodarstwa zmieniają się. Ci, którzy chcą zając się produkcją rolniczą, robią to na dużą skalę, w nowoczesnych obiektach, wykorzystując środki europejskie. W gminie jest też grupa gospodarstw, które produkują na własne potrzeby; ich wydajność ekonomiczna pozwala jedynie na egzystencję, a nie produkcję z prawdziwego zdarzenia. Ten rok był dla rolników dość trudny, ale jak obserwuję – większość plonów została już zebrana. Obecnie trwają inne prace agrotechniczne, typu podorywka czy zbiór słomy. Tegoroczne plony nie są jednak zadowalające – wyjaśnia Waldemar Danieluk, kierownik referatu rolnego Urzędu Gminy Biała Podlaska.
Podczas tegorocznych dni otwartych ODR w Grabanowie można było zwiedzić miejscową pasiekę i sady. Zainteresowani mieli szanse na wysłuchanie wykładu na temat biogazowi w gospodarstwach rolnych. Tego dnia każdy gospodarz miał możliwość spotkania z doradcami rolniczymi. Impreza była też świetna okazją do wspólnych rozmów i wymiany doświadczeń w prowadzeniu gospodarstwa. W tym roku uczestniczyła w niej rekordowa liczba osób.
Agnieszka Wawryniuk