Szczególna obecność Maryi
Do uroczystości przygotowywali wiernych ojcowie kapucyni posługujący w kościele pw. św. Jana Jałmużnika. Podczas triduum, od 1 do 3 sierpnia, słowo Boże na temat roli Maryi w życiu chrześcijańskim głosił o. Dariusz Cichor, przeor ojców paulinów z Włodawy. 4 sierpnia Mszy św. przewodniczył bp K. Gurda. W uroczystości udział wzięli m.in.: biskup senior diecezji drohiczyńskiej Antoni Pacyfik Dydycz, o. Łukasz Woźniak - prowincjał prowincji warszawskiej kapucynów, ks. prof. Czesław Krakowiak - kapłan archidiecezji lubelskiej, o. Wojciech Gwiazda - były gwardian kapucynów w Orchówku, który rozpoczął starania o to, aby sanktuarium podwyższone zostało do rangi diecezjalnego, a także bracia z różnych klasztorów kapucyńskich. Obecni byli także dziekani: ks. kan. Józef Brzozowski reprezentujący dekanat Międzyrzec Podlaski, ks. Sławomir Brodawka z dekanatu hańskiego i ks. Dariusz Parafiniuk z dekanatu włodawskiego.
Witając wiernych, pielgrzymów, siostry zakonne, a także władze samorządowe: starostę Andrzeja Romańczuka, wójta gminy Włodawa Tadeusza Sawickiego i burmistrza Wiesława Muszyńskiego, proboszcz orchowskiej parafii o. Jacek Romanek dziękował Bogu za szczególną obecność Maryi. – Matka Boża wie, czym jest ból, cierpienie i umie współczuć swoim dzieciom i skutecznie nas pocieszać – mówił kapucyn.
Ks. kan. Jan Babik, kanclerz kurii siedleckiej, odczytał dekret o ustanowieniu sanktuarium, zobowiązujący braci kapucynów prowincji warszawskiej do podjęcia szczególnej troski o zapewnienie obfitych środków zbawienia.
Matka, która pociesza swoje dzieci
Historię orchowskiej parafii, sięgającą roku 1507, wraz z dziejami obrazu Matki Bożej Pocieszenia przypomniał w kazaniu bp K. Gurda. – W 1610 r. przybyli tu ojcowie augustianie i przywieźli ze sobą obraz Matki Bożej Pocieszenia – mówił, wspominając, że kult Maryi pod takim wezwaniem odwołuje się do postaci św. Moniki. Według przekazów matka św. Augustyna modliła się do Matki Bożej Pocieszenia w okresie, kiedy przeżywała smutek z powodu śmierci swojego męża i otrzymała duchowe pocieszenie.
Obraz został namalowany przez anonimowego artystę na płótnie i przyklejony do sosnowej deski. Ukazuje Maryję trzymającą Dziecię z księgą – bez wątpienia – Pisma Świętego. – Oprócz najważniejszej pociechy, jaką mamy od Maryi dzięki Jej Synowi – pociechy naszego zbawienia, pielgrzymi uzyskują inne pocieszenia, dotyczące ludzkich codziennych spraw – dodał ordynariusz. Zaznaczył, że już z 1661 r. pochodzą świadectwa, które potwierdzają szczególny kult Matki Bożej. – Kult rozwijał się także w XVIII w., co potwierdzają akta wizytacji. Maryja otaczana była czcią zarówno przez katolików, jak i unitów.
Ponadpółwiekowa tułaczka
Augustianie posługiwali w Orchówku do 1864 r., kiedy to władze carskie skasowały klasztor. Po kasacie cudowny obraz Matki Bożej Pocieszenia rozpoczął pierwszą w swoich dziejach ponadpółwiekową tułaczkę. 15 sierpnia 1876 r. został przewieziony do Włodawy, inne źródła podają, że do Lublina, a później do Włodawy. W 1867 r. w Orchówku zniesiona została parafia rzymskokatolicka, kościół poklasztorny przekazano unitom, a w 1876 r., po zniesieniu unii, świątynia została zamknięta. W 1887 r. kościół zamieniono na cerkiew. Wyznawcy kościoła rzymskokatolickiego i unickiego nie przestawali się upominać o powrót obrazu i przywrócenie świątyni. Szczególnie w tych staraniach odznaczył się Maksym Kossyk, który wraz z Błyskoszem z Dołhobród i Hilarym z Uhruska udał się do Rzymu, do papieża Piusa X. W Rzymie umarł Błyskosz. Do domu powrócili dwaj: M. Kossyk i Hilary. Wyjaśnili Ojcu Świętemu, że Polska jest nadal katolicka i na siłę wprowadza się tu prawosławie.
13 czerwca 1931 r. cudowny wizerunek Matki Bożej powrócił do Orchówka. Obrazem opiekują się ojcowie kapucyni zaproszeni do Orchówka przez bp. Ignacego Świrskiego. Za czasów ich posługi w 1990 r. obraz został ukoronowany papieskimi koronami. – Dziś rozpoczyna się kolejny etap historii kościoła i Bożego działania przez wstawiennictwo Matki Bożej Pocieszenia – mówił bp K. Gurda. – Maryja w tym sanktuarium nadal wypełnia swoją misję pocieszania wszystkich, którzy do Niej będą przychodzić ze swoimi troskami, ale przede wszystkim niech napawa nadzieją na zbawienie.
Po Mszy św. odmówiony została modlitwa różańcowa z rozważaniami, po której uczestnicy uroczystości przeszli w procesji wokół kościoła z cudownym wizerunkiem Matki Bożej Pocieszenia. Dzień zakończono Apelem Jasnogórskim.
Joanna Szubstarska