Rozmaitości
Źródło: RS
Źródło: RS

Szczupak

Możemy go łowić w wodach Polskiego Związku Wędkarskiego od 1 maja do końca roku.

Esox lucius występuje zarówno w stawach, jak i w wyrobiskach pożwirowych, rzekach, zbiornikach zaporowych czy jeziorach. Wymiar ochronny – 45 cm. Wygląd: tułów wydłużony, znacznie przewężony koło płetwy ogonowej, głowa spłaszczona z przodu, płetwa grzbietowa mocno przesunięta w tył aż za płetwę odbytową. Dzięki charakterystycznemu wyglądowi szczupak potrafi zaatakować swoją zdobycz nawet z prędkością do 70 kilometrów na godzinę. Jest rybą drapieżną. Łowimy go na żywca (spining, troling). Czasem zdarza się, że podczas połowu innych ryb, zaatakuje czerwonego bądź białego robaka. Mamy wtedy małe szanse żeby go wyciągnąć – często obgryza nam haczyk. Pamiętajmy o tym, by stosować przypony przeznaczone do połowów drapieżników.

Połów na żywca

– Metoda jest prosta – tłumaczy wędkarz Rafał Seredziński. – Wystarczy odpowiedni kij (może być stary teleskop kupiony od sąsiadów ze Wschodu), kołowrotek z nawiniętą grubą żyłką lub plecionką, spławik (osobiście stosuję 8 g – 20 g), obciążenie, przypon około 30 cm: cienki wolfram i kotwiczka lub hak. Im większy żywiec, tym większej wyporności spławik. Dobieramy go do wielkości – wyjaśnia. – Za żywca mogą nam posłużyć tylko ryby niechronione i wymiarowe. Nakładamy go za pysk lub grzbiet i zarzucamy zestaw w miejsce, gdzie naszym zdaniem kręci się drapieżnik. Gdy szczupak weźmie przynętę, nie śpieszmy się z zacięciem. Poczekajmy, aż dobrze połknie – podpowiada, zdradzając, że w przypadku dużego żywca, oczekiwanie może wydłużyć się nawet do 5 minut.

… i na spining!

– Do tej metody potrzebujemy kija, odpowiedniego do stosowanych przez nas przynęt, których mamy w sklepach pod dostatkiem. Najbardziej uniwersalny będzie jednak kij o długości 2,4 – 2,8 m i ciężarze wyrzutu od 10 – 30 g; kołowrotek z żyłką lub plecionką i przypony wolframowe – mówi dalej. – Przynęty, których używamy, to przeważnie: gumy, blachy, obrotówki, woblery. W tej metodzie najważniejszy jest dobór przynęty i jej prowadzenie – zdradza z sugestią, że szczupaka musimy najpierw sprowokować do uderzenia i zaciąć w odpowiednim momencie.

FOTO Prezentowany szczupak został złowiony na żywca (20 cm wzdręgę) w zbiorniku Siemianówka w listopadzie 2006 r. przez Zenona Ławrynowicza. Mierzył 113 cm i ważył 12,9 kg.

WA