Szkoła bez religii zmienia się w szkołę ateizującą
Obecność religii w szkole i kwestie jej finansowania co jakiś czas wracają do debaty publicznej. Tym razem za sprawą projektu „Świecka szkoła”, którego czytanie odbyło się w sejmie w ubiegłym tygodniu. Inicjatywą kieruje Leszek Jażdżewski, publicysta i redaktor naczelny miesięcznika „Liberte”. Jej celem jest doprowadzenie do zmiany ustawy o systemie oświaty.
Pomysłodawcy domagają się, by nauka religii w przedszkolach i szkołach publicznych nie była finansowana z budżetu państwa, ale by robiły to Kościoły.
Z poszanowaniem prawa
Tymczasem status nauczania religii w szkole publicznej regulują Konstytucja RP oraz Konkordat między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską. Według art. 48 Ustawy zasadniczej rodzice mają prawo do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami. Powinny one uwzględniać stopień jego dojrzałości, a także wolność sumienia, wyznania oraz przekonania. Z kolei art. 53 Konstytucji RP mówi m.in., iż wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru.
Nauczanie religii regulują także Ustawa o systemie oświaty z 7 września 1991 r., rozporządzenie ministra edukacji narodowej w sprawie warunków i sposobu organizowania lekcji religii w publicznych przedszkolach i szkołach z 14 kwietnia 1992 r. wraz z nowelizacjami oraz porozumienie między ministrem edukacji narodowej i Konferencją Episkopatu Polski w sprawie kwalifikacji nauczycieli religii z 6 września 2000 r.
Ks. prof. Józef Krukowski, wybitny znawca prawa wyznaniowego i stosunków państwo – Kościół, przypomniał w wywiadzie dla KAI, że nauczanie religii w szkołach jest istotnym osiągnięciem europejskiej kultury prawnej w dziedzinie poszanowania wolności sumienia i religii. ...
MD