Kultura
Źródło: AW
Źródło: AW

Szpacze Trele-Morele

Jak na karnawał przystało, było i muzycznie, i biesiadnie! Inspirację służącą organizacji przeglądu piosenki Marysieńki zdradziły już na wstępie, śpiewając, że ich wioska z tego słynie, iż mieszkają w niej zdolne gospodynie…

A jako że lubią śpiewać, założyły zespół ludowy, który z sukcesami promuje miejscowość i gminę podczas organizowanych w regionie festynów czy muzycznych przeglądów. Bawiąc u innych, Marysieńki wpadły na pomysł, by koleżanki i kolegów po fachu ugościć także do siebie. Owocem starań członkiń zespołu są „Szpacze Trele-Morele”. Styczniowa impreza o kabaretowo-biesiadnym charakterze stała się już lokalną tradycją - docenianą i lubianą, co potwierdza wysoka frekwencja oraz udział zespołów również z odległych krańców regionu. „Bo gdzie jest piosenka, tam jest wesoło” - jak śpiewają gospodynie. Przegląd nie ma charakteru konkursu, dzięki czemu miejsce rywalizacji zajmuje - wpisana w integrację - radość z bycia razem i cenna okazja do wymiany doświadczeń.

– Dziękujemy, że odpowiedzieliście na nasze zaproszenie i jesteście z nami – zwracając się do licznie zgromadzonych w sali Ochotniczej Straży Pożarnej przedstawicieli zespołów ludowych, Joanna Baj zapowiedziała występ swojej grupy, tj. Marysieniek. Gospodynie otworzyły trzecią edycję przeglądu prezentacją przyśpiewki – „hymnu biesiad”, którego tekst napisała Zofia Czublun. Padające w piosence stwierdzenie, że „żyjemy w czasach kabaretu”, dało impuls do wielogodzinnej zabawy i śmiechu.

Zanim scenę zdominowali kolejni wykonawcy, Jolanta Grzesiewicz – w imieniu Marysieniek i Koła Gospodyń Wiejskich – powitała przybyłych gości. Na widowni zasiedli m.in.: wójt Kazimierz Hawryluk wraz z przedstawicielami gminy Stara Kornica, dyrektor Szkoły Podstawowej w Szpakach Marianna Patralska, proboszcz parafii ks. Jacek Nazaruk, komendant gminny OSP Mieczysław Miroński i naczelnik OSP w Starych Szpakach Adam Jakimiuk. – Witam wszystkich sympatyków muzyki ludowej i biesiadnej – dodała przewodnicząca KGW, życząc publiczności miłej zabawy.

 

Śpiew i oklaski

Marysieńki swój występ rozpoczęły do rozwiania odwiecznego dylematu: młody i biedny czy stary, ale bogaty. Kolejną piosenką zaprosiły zaś widownię na wspólny kulig. Formę ukłonu wobec gospodarzy miał z kolei repertuar grupy śpiewaczej Chodów. Zespół zdradził, że przyjechał do Szpaków na… zalecanie. Debiutujący podczas „Szpaczych Treli-Moreli” artyści dziękowali za zaproszenie, co publiczność nagrodziła gromkimi brawami. Podobnie jak wszystkie biorące udział w imprezie zespoły ludowe – z rąk wójta, radnego Matusza Jóźwiuka i sołtysa Marcina Szysza – muzycy z Chodowa odebrali także pamiątkową statuetkę i kosz słodyczy.

Na scenie gościli kolejno: Korniczanie z Kornicy i Sąsiadeczki z Kobylan. „Wiązanką biesiadną” – stanowiącą miks znanych szlagierów – zespół zachęcił publiczność do wspólnego śpiewu i oklasków. Kontynuację dobrej zabawy przyniosły także występy grup: Zakrze śpiewa i Ale Babki z miejscowości Pruszyn-Pieńki. Aplauz publiczności wzbudził również repertuar – uczestniczącego w przeglądzie po raz pierwszy – zespołu Jabłoniacy z Jabłonny Lackiej.

 

Promują tradycję

W gronie debiutantów szpakowskiej imprezy znalazła się też grupa wokalna Radość z Radomyśli. Panie przedstawiły skecz kabaretowy z hasłem przewodnim: „uff, jak gorąco” nawiązującym do Tuwimowej „Lokomotywy”. Puentą żartobliwej scenki ukazującej niełatwą dolę bycia kobietą (z wpisaną w nią walkę i z nadwagą, i z odrostami…) było stwierdzenie, że życie przyspiesza i – aby je dogonić – „trzeba w urodę pchać dużo pieniędzy”.

Ale Baby z Berezy wdzięczność za zaproszenie do udziału w imprezie wyraziły poprzez piosenkę i recytację. Marysieńki usłyszały więc, że „mają wdzięki” i talent do śpiewania, a wszyscy na widowni, iż muzyka – jak słusznie zauważyła jedna z pań – uskrzydla i daje szczęście.

Po występie Mielniczan z Mielnika, tradycyjnie – choć tym razem bez solisty – publiczność bawiła Kapela Podlaska.

Zanim jednak odbyła się druga część imprezy – biesiada przy suto zastawionych stołach – gospodynie podziękowały wójtowi gminy za nieoceniony wkład w krzewienie lokalnej tradycji. Organizacja przeglądu była możliwa dzięki dofinansowaniu ze środków Narodowego Centrum Kultury, a ich pozyskanie to owoc twórczego zaangażowania wielu osób, którym na sercu leży dobro małej ojczyzny.

AW