Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Sztuka pomagania

Rok 2010 został ogłoszony przez Parlament Europejski Rokiem Walki z Ubóstwem. Dyrektor Caritas Polska zaproponował nawet, by jedno z organizowanych za dwa lata zebrań plenarnych Episkopatu Polski było poświęcone wyłącznie walce z biedą w ojczyźnie. Jak pod względem potrzebujących wsparcia wypada diecezja siedlecka?

Problem biedy jest tematem bardzo krępującym. Tak jak ewangeliczne ubóstwo staje się cnotą i zaszczytem, tak bieda to utrapienie oraz przekleństwo człowieka. Wstydzą się jej nieudolne rządy i łapczywi politycy. Ubóstwo sznuruje usta mass mediom, a i ludzie nie chcą się z nim obnosić. Cieszy fakt podjęcia problemu przez Europejski Parlament czy Episkopat Polski. To instytucje o szerokim zasięgu i dużym znaczeniu społecznym.

Czy siedlecka Caritas prowadzi statystyki dotyczące osób, którym pomaga?

Nie prowadzimy badań statystycznych jako takich. Staramy się odpowiadać szybko i konkretnie na sygnały płynące z parafialnych punktów charytatywnych diecezji.

Swoim zasięgiem siedlecka Caritas obejmuje wschodnią część województwa mazowieckiego oraz część lubelskiego. Są to rejony, gdzie około 15 procent dorosłych – mimo tego, że mają stałe zatrudnienie – jest zagrożonych ubóstwem. Najbardziej niepokoi fakt, że bieda w Polsce w większym stopniu wynika z głodowych pensji niż z bezrobocia. To sprzyja utrwalaniu się zjawiska „wykluczenia” ze społeczeństwa. Wyrzucenie człowieka poza nawias ekonomiczny dość często idzie w parze z biedą intelektualną, etyczną i kulturową, nierzadko przekazywaną z pokolenia na pokolenie. ...

WA

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł