Kultura
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Taki mały, taki duży…

W środę, 3 czerwca, w bialskim parku Radziwiłłowskim odbyły się miejskie obchody Dnia Dziecka. Było wesoło, kolorowo i muzycznie.

Świętowanie rozpoczęło się od tanecznych występów przedszkolaków. Potem były prezentacje wokalne. Po 17.00 przez park przemaszerował barwny korowód młodych, zachęcając do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży.

 Towarzyszyło im małżeństwo, które aż pięć razy uczestniczyło w spotkaniach z papieżem. Małżonkowie mówili, że największe wrażenie zrobił na nich Rzym. Potem był Paryż i kolejne miasta. Przekonywali, że bariery językowe i kulturowe nie są przeszkodą – gdy brakowało im słów, dogadywali się na migi. Podczas wyjazdów przeżyli też sporo niespodzianek.

Z otwartym sercem

– W Paryżu spotkaliśmy kloszarda, który mówił po polsku. Poczęstowaliśmy go jedzeniem. Z kolei w Rzymie zgubiliśmy się. Wsiedliśmy do złego przedziału metra i niespodziewanie znaleźliśmy się na przedmieściach Wiecznego Miasta, gdzie nie było żywego ducha – wspomina Dorota. – Zamierzamy włączyć się w obchody ŚDM, bo ktoś kiedyś ofiarował nam swoje mieszkania. Otwierano przed nami nie tylko drzwi domów, ale i serc. Ludzie, którzy przyjeżdżają na ŚDM, mają sporo do zaoferowania – podkreśla.

Ciekawym elementem spotkania była pantomima obrazująca, jak Jezus walczy o każdego z nas. Scenka zrobiła duże wrażenie na publiczności. Raban, jaki urządzili młodzi, zakończył się wspólnym odśpiewaniem hymnu ŚDM.

Rozpędzone dzieciaki

Gwiazdą spotkania była Arka Noego. Koncert, który ze swadą i humorem poprowadził założyciel zespołu Robert Friedrich, zgromadził kilka tysięcy ludzi. Muzyk robił wprowadzenie do każdej piosenki, w prostych słowach opowiadając o wierze, rodzinie i codziennym życiu. Tego dnia w parku Radziwiłłowskim wybrzmiały znane przeboje Arki Noego, takie jak: „Nie boję się”, „Taki mały, taki duży”, „A gu gu” czy „Na drugi brzeg”. Nie zabrakło też utworów z najnowszej płyty „Petarda”.

Dzieci z zespołu dały nie tylko popis swoich zdolności wokalnych. Mali artyści udowodnili też, że mają w sobie ogromne pokłady energii, ponieważ podczas trwającego półtorej godziny koncertu tańczyli i skakali po całej scenie. Nie widać było po nich żadnej tremy ani znużenia. Trudno było się nie uśmiechać i nie kołysać w rytm ich piosenek.

AWAW