Tam leżą Polacy
W ubiegłym roku proboszcz gocławskiej parafii ks. Kazimierz Momont podjął zamysł posadowienia w centralnym punkcie miejscowości tablicy upamiętniającej bohaterów powstańczej potyczki z 1863 r. Powstał komitet organizacyjny, a radni zgodzili się na przeznaczenie środków celem zagospodarowania terenu. Swój udział w upamiętnieniu bohaterskich przodków mieli też strażacy.
– Ślady walk powstańczych pozostały w Puznówce, Łucznicy i na ziemi gocławskiej, gdzie 25 sierpnia 1863 r. miała miejsce bitwa pod Żelazną – przypomniała burmistrz Pilawy Albina Łubian. – Poprzez odsłonięcie pamiątkowej tablicy w hołdzie poległym pod Żelazną pokazujemy, że pamiętamy! Należy im się wdzięczność za bezcenną daninę krwi i życia dla ojczyzny, za ogromną determinację, z jaką walczyli także o naszą wolność i niepodległość – dodała.
Nieopodal Gocławia znajduje się mogiła, na której widnieje tablica z napisem: „Zbiorowa mogiła powstańców 1863 r.” Skromne słowa – jak zauważa Tadeusz Pacek z komitetu organizacyjnego – kryją głębię treści. – Spoczywa tam ucieleśnienie najwyższych wartości, jakimi powinien charakteryzować się naród. Leżą tam prawdziwi Polacy – podkreślił.
Dzięki staraniom księdza proboszcza i mieszkańców Gocławia postawiono nową tablicę z napisem: „W hołdzie powstańcom styczniowym z oddziału „Dzieci Warszawskie”, którzy pod dowództwem płk. Ludwika Żychlińskiego w dniu 25.08.1863 r. starli się z przeważającymi siłami rosyjskimi. Polegli i spoczywają na gocławskiej ziemi. W 150 rocznicę bitwy pod Żelazną”.
Mieć moralny kręgosłup
Patriotyczno-kościelne uroczystości rocznicowe zainaugurowała Eucharystia w intencji powstańców sprawowana pod przewodnictwem ks. kan. Jana Grochowskiego, proboszcza parafii w Trąbkach. W podniosłej homilii dziekan dekanatu garwolińskiego ks. prałat Ryszard Andruszczak mówił o patriotyzmie i godności Polaka. Podkreślił, iż bez względu na historyczne dywagacje powstanie styczniowe do dziś pozostaje znakiem miłości Boga i ojczyzny. – Wydawało się, że przed ponad 20 laty, kiedy z naszego kraju wyszły wojska radzieckie, Polska będzie wolna, że już nic nam nie zagraża. Tymczasem znowu stajemy wobec różnych przeciwności – uświadamiał z uwagą, że jak powstańcom towarzyszyła broń, tak my winniśmy walczyć wiarą i rozumem.
Podkreślając radość z możliwości asystowania przy odsłonięciu tablicy, poseł Grzegorz Woźniak wyraził zażenowanie brakiem woli parlamentarzystów nazwania 2013 r. – rokiem powstania styczniowego. – Wystąpiliśmy z inicjatywą, jednak większości to się nie spodobało, bo po co drażnić Rosjan i rozdrapywać rany. My rozdrapujemy?! Niejedno przeszliśmy w historii, a teraz próbuje się nam nakazać administracyjnie, jak mamy postępować – akcentował, przekazując T. Packowi – w imieniu parlamentarnego komitetu obchodów 150 rocznicy wybuchu powstania styczniowego – pamiątkową odznakę.
W podobnym tonie wypowiadał się radny sejmiku mazowieckiego Krzysztof Żochowski. – W polskiej historii naprzemiennie występuje czas wzniosły, okres, kiedy próbuje nas złamać obca przemoc, czasy okupacji i zaborów…. Naród odradza się – zaznaczył, nawiązując do uroczystości. Kolejny z mówców, starosta garwoliński Marek Chciałowski, skupił się na wartościach, jakimi powinien kierować się każdy Polak. – Musimy mieć kręgosłup moralny, odpowiednią wiarę i ufność w Boga – dodał.
Odsłonięcia tablicy dokonali G. Woźniak, M. Chciałowski, przewodniczący rady miasta i gminy Pilawa Marcin Woźniak, A. Łubian i ks. K. Momont, który poświęcił obelisk. Po oficjalnych przemówieniach dzieci z Publicznej Szkoły Podstawowej przedstawiły program słowno-muzyczny, a pilawska orkiestra dęta OSP dała kilkuminutowy koncert pieśni patriotycznych.
JAWA