Tam wszyscy mówią „Buen Camino!”
- To dopiero była niespodzianka! - stwierdza Mateusz Leszczyński, opowiadając, jak podczas przyjęcia pierwszokomunijnego dowiedział się, że razem z tatą ma pokonać jeden ze szklaków wiodących do Santiago de Compostella. Ale to w drodze, dźwigając plecak, zrozumiał, co znaczy być pielgrzymem.
Do redakcji Mateusz przyszedł z albumem. Tę bez wątpienia najpoważniejszą z wypraw jego życia dokumentują bilety lotnicze, paszport pielgrzyma i oczywiście zdjęcia.
– Zainspirował nas ks. Sławek Szypulski. Kilka lat temu opowiedział nam o pielgrzymowaniu do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostella. Przypomnieliśmy sobie o tym z żoną, kiedy zastanawialiśmy się nad prezentem, który moglibyśmy ofiarować Mateuszowi z okazji I Komunii św. – wspomina Daniel Leszczyński, uzasadniając wybór przede wszystkim chęcią podkreślenia rangi tego wydarzenia. ...
Monika Lipińska