Tęczowe dylematy
Tymczasem Kościół, szanując prawdę o człowieku, traktując poważnie swoją misję, nieodmiennie głosi, że wszyscy ludzie są braćmi i wszystkim należy się miłość i szacunek.
Kwestię homoseksualizmu podejmowało wielu papieży. Znalazła swoje ujęcie już w deklaracji „Persona humana” (1975 r.). Na uwagę zasługuje też list św. Jana Pawła II „Homosexualitatis problema” do biskupów Kościoła katolickiego na temat opieki duszpasterskiej nad osobami homoseksualnymi (1986 r.). W 1992 r. wydany został inny ważny dokument: „Niektóre uwagi odnośnie do odpowiedzi na projekty legislacyjne dotyczące niedyskryminowania osób homoseksualnych”. Jego kontynuacją stały się „Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi” (2003 r.).
Z szacunkiem, współczuciem i delikatnością
Stosowny fragment znajduje się również w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Jego autorzy przyznają, że dla „pewnej liczby mężczyzn i kobiet” homoseksualizm stanowi „trudne doświadczenie”. Jednocześnie jasno wskazują, w jaki sposób wspólnota wierzących ma się do nich odnosić: „Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Są one wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji” (pkt 2358). ...
Ks. Paweł Siedlanowski