Rozmaitości
Terapia ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne

Terapia ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne

To kolejny rodzaj zajęć stosowany w przedszkolach, świetlicach środowiskowych, ośrodkach terapii i wielu innych placówkach w Polsce oraz na świecie.

Metoda wzięła swoją nazwę od nazwiska jej twórczyni - ang. fizjoterapeutki W. Sherborne. Sama nazwa terapii „ruch rozwijający“ wyraża główną ideę tej metody, jaką jest posługiwanie się aktywnością jako narzędziem wspomagania rozwoju psychoruchowego dziecka.

Metoda opiera się na ćwiczeniach w relacji z drugą osobą. Poprzez odpowiednio dobrany i świadomie uporządkowany system ćwiczeń rozwijana jest świadomość własnego ciała, świadomość przestrzeni i działania w niej, umiejętność dzielenia owej przestrzeni z innymi ludźmi, zdolność nawiązywania kontaktu z nimi. Udział dziecka w zajęciach korzystnie wpływa na rozwój ruchowy, poznawczy, emocjonalny i społeczny ćwiczącego.

Metodę można stosować indywidualnie – z jednym dzieckiem – lub grupowo. Preferowane są jednak zajęcia grupowe (6-14 osób), gdyż zapewniają lepszy kontakt z innymi dziećmi. Wiek uczestników jest nieograniczony. Zajęcia muszą odbywać się jednak systematycznie, minimum raz w tygodniu, trwając około godziny. Początkowo mogą być krótsze (20-30 min), zależnie od samopoczucia i możliwości dzieci. Warto pamiętać również o odpowiednich warunkach lokalowych: przestrzeni, własciwym podłożu (najlepiej parkiet), świeżym powietrzu. Nie potrzeba żadnych urządzeń lub pomocy do ćwiczeń. Czasami wskazane są materace lub koce. Ćwiczyć należy boso, bo to zapewnia najlepszy kontakt z podłogą.

Metodę W. Sherborne można zaliczyć do niewerbalnych treningów interpersonalnych. Zajęcia w grupie są szansą na zdobywanie i wzbogacanie doświadczeń społecznych. Mogą pomóc dziecku w nauce bycia z innymi: zarówno dziećmi, jak i dorosłymi. Uczą czerpania satysfakcji z różnych form kontaktów społecznych. Praca w grupie staje się okazją do znalezienia się w różnych relacjach z innymi ludźmi, z jednej strony do odważenia się na bycie silnym i na zaopiekowanie się innymi, z drugiej zaś na poddanie się ich opiece, zaufanie im. Aby stało się to możliwe, musimy zadbać o właściwy klimat w grupie, zapewnić poczucie bezpieczeństwa, pomóc wypracować wzajemne zaufanie, spróbować osiągnąć taki stopień integracji grupy, dzięki któremu dzieci współpracowałyby ze sobą, były aktywne, podejmowały wspólne działanie.

Metoda ta, upowszechniana w Polsce od przełomu lat 70 i 80 ubiegłego wieku, wykorzystywana jest w placówkach oświatowych i ochrony zdrowia dla dzieci z różnymi zaburzeniami rozwoju i różnorodnymi potrzebami edukacyjnymi. Stosuje się ją w pracy z dziećmi upośledzonymi umysłowo, autystycznymi, z mózgowym porażeniem dziecięcym, z zaburzeniami emocjonalnymi i zaburzeniami zachowania, z niekorzystnych środowisk wychowawczych, np. domów dziecka, rodzin dysfunkcyjnych, z osobami głuchymi i niewidomymi. Bywa wykorzystywana jako wstępny etap do innych zajęć terapeutycznych, np. dla dzieci z trudnościami w czytaniu i pisaniu, jako część programu terapii psychologiczno-logopedycznej dzieci jąkających się lub w psychoterapii dzieci lękowych.

Metoda W. Sherborne zachwyca swoją prostotą, naturalnością oraz wszechstronnością zastosowania. Jej geniusz wiąże się z tym, iż wiele z opracowanych ćwiczeń może znaleźć zastosowanie w domu. Zastanówmy się więc, czy zamiast kupować dziecku kolejną grającą, świecącą i drogą zabawkę, nie lepiej odkurzyć dywan, przebrać się w wygodne spodnie i pobawić się z radością.

Marta Kozaczuk