To historyczny budżet
- Budżet jest duży, ale ma sporo mankamentów - tak uchwałę dotyczącą wieloletniej prognozy finansowej i zmian w budżecie skomentował Mariusz Zańko. Radny, który jest w opozycji do rządzącego obozu koalicji PSL i KWW „Łączy nas samorząd”, zwrócił uwagę na zadłużenie sięgające 14,5 mln zł oraz zobowiązania szpitala w kwocie 27 mln zł. - Tylko bardzo dobra sytuacja finansów publicznych, m.in. duża subwencja i wyższe dochody z wpływu PIT pozwalają na spięcie budżetu - mówił Zańko. - Musimy prowadzić działania dążące do zmniejszenia zadłużenia powiatu - zwrócił uwagę, wytykając jednocześnie zarządowi brak polityki opartej na ograniczeniu bieżących wydatków, czyli tzw. zaciskaniu pasa. Zauważył też, że realizowane inwestycje są możliwe dzięki środom zewnętrznym, ale - jak dodał - bieżące dochody „nie będą wzrastały w nieskończoność”. - Musimy pracować nad tym, by spłacić zobowiązania - stwierdził. Zańko podał również przykłady wydatków na wynagrodzenia w administracji publicznej, które w 2015 r. wynosiły 3 mln zł, a w 2020 r. będą o 1,3 mln zł wyższe.
– Z czego to wynika? Z 58,4 do 65,5 wzrosła liczba etatów – analizował, odnosząc się przy okazji do utworzenia niepotrzebnego – jak ocenił – stanowiska dla „politycznego członka zarządu”, który kosztuje powiat ok. 90 tys. zł. Wytknął też funkcjonowanie nadzoru prawnego, mimo że był prawnik na etacie. Zauważył również błędy w kosztorysach projektu realizowanego przez powiat wspólnie z gminą Urszulin, a także brak finansowania przez powiat jarmarku leśnego w Wyrykach oraz Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa w Zbereżu-Adamczukach. Zańko wyśmiał kwotę, jaką zarząd chce przeznaczyć na piłkę nożną. – Zapisujecie 10 tys. zł w projekcie budżetu w sytuacji, gdy funkcjonuje w powiecie kilka klubów piłkarskich, a Włodawianka ma historyczną szansę na grę w III lidze – wyliczał. – I ostatni hit, czyli ekstrawagancja w postaci samochodu za 155 tys. zł, który można kupić za niższą kwotę – dodał.
Po nas choćby potop?
Do głosu sprzeciwu wobec projektu budżetu dołączył radny Wiesław Holaczuk, który ostro skrytykował brak woli spłaty kredytów w okresie, gdy nie było inwestycji. – Był czas, kiedy można było to uregulować, ale państwo zdecydowaliście o zamrożeniu – zwrócił się do rządzącej koalicji. – Teraz jesteśmy w sytuacji, gdy skład orzekający Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdza, że wskaźnik planowanej spłaty zobowiązań jest na granicy dopuszczalnej. Może się to skończyć dla mieszkańców dramatycznie. Czyżby funkcjonowała zasada: „Po nas choćby potop”? – pytał.
Zadłużenie się zmniejszy
Skarbnik Zofia Derkacz, odnosząc się do zarzutów radnego opozycji, oceniła, że zadłużenie na pewno się zmniejszy. – Mamy nadzieję, że subwencja oświatowa na 2020 r. ulegnie zmianie na plus – dodała, informując, że powiat wyemituje obligacje, co w trudnej sytuacji jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Zaplanowano na ten cel 2,5 mln zł.
Z kolei starosta Andrzej Romańczuk zwrócił uwagę, że przyczyną długu jest mała subwencja oświatowa. – Samorząd nie negocjował z nikim podwyżek dla nauczycieli – mówił. – To rząd je przyznał, a zrekompensował tylko w jednej trzeciej – zauważył. Romańczuk wskazał też na działania samorządu, które miały na celu poprawę sytuacji finansowej szkół, m.in. poprzez przyjęcie uczniów z Ukrainy. Mówiąc o budżecie powiatu, ocenił go jako bardzo dobry. – To budżet historyczny, z wydatkami w kwocie 21 mln zł – mówił starosta. – Będziemy realizowali inwestycje długo oczekiwane i rozwojowe, np. scalenia gruntów, przebudowy dróg czy utworzenie Powiatowego Centrum Usług Społecznych z 60 miejscami pracy – przypomniał włodarz.
Konsekwencje po latach
Ze stwierdzeniem starosty, że budżet jest historyczny, zgodził się Zańko, który zauważył jednak, że konsekwencje dużych wydatków będą odzywać się w następnych latach. – Zmniejszyłbym wydatki bieżące starostwa – mówił. – Potrzeba trochę trudniejszych decyzji. Gdybym był na pana miejscu, w ciągu miesiąca znalazłbym brakujące 400 tys. zł dla nauczycieli – zwrócił się do Romańczuka Zańko, składając dwa wnioski do budżetu. Zaproponował zmniejszenie o 25 tys. zł z sumy zapisanej na zakup samochodu i przeznaczenie tych pieniędzy na finansowanie zadań piłki nożnej. – Kluby piłkarskie są istotną częścią społeczności powiatu, tworząc możliwości rozwoju dla młodych adeptów oraz seniorów, a także ważną atrakcją turystyczną – przekonywał. Wniosek radnego został jednak odrzucony: „za” było siedmiu radnych, a ośmiu przeciw. Podobnie nie przeszedł drugi wniosek, w którym Zańko proponował zmniejszenie o kolejne 20 tys. zł środków przeznaczonych na zakup służbowego samochodu i przesunięcie tych pieniędzy na organizację EDD, z których powiat zrezygnował. – EDD to marka rozpoznawalna nie tylko w powiecie, ale i w województwie. Nie osiągnęliśmy celu EDD, tzn. nie zostało otwarte przejście graniczne na Bug – wskazywał radny. Jego argumenty nie zostały przyjęte. Przy ośmiu głosach radnych z koalicji rządzącej wniosek przepadł.
20 mln zł na inwestycje
Efektem obrad było uchwalenie budżetu i wieloletniej prognozy finansowej. Spośród niemal 20 mln zł, jakie zostaną przeznaczone na inwestycje, wkład powiatu w utworzenie PCUS wyniesie 2,7 mln zł. Ponad 1 mln zł pochłonie scalanie gruntów wsi Bytyń i Wola Uhruska oraz Kulczyn i Kulczyn-Kolonia. Na budowę drogi Załucze Stare-Grabniak powiat przeznaczy 3,4 mln zł, zaś na przebudowę drogi Dołhobrody-Zaświatycze – 3 mln zł, a drogi w Korolówce – 1,1 mln zł. Zarząd nie zapomniał o uczniach, przeznaczając 420 tys. zł na projekt praktyk zagranicznych „Aktywny modrzak”.
Joanna Szubstarska