Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM PRYWATNE
Źródło: ARCHIWUM PRYWATNE

To jest Boży wybór

Wszyscy są zgodni: to wyjątkowy moment dla Polski i dla polskiego Kościoła. Radość i nadzieja - tak na wiadomość, że zakończył się proces beatyfikacyjny zareagowali Polacy. Z jakimi uczuciami przyjął Ksiądz decyzję Benedykta XVI z 14 stycznia o beatyfikacji Jana Pawła II? Czy jej datę znał Ksiądz wcześniej niż poznała ją opinia publiczna?

Wiadomość o podpisaniu dekretu kończącego proces beatyfikacyjny Papieża Polaka zastała mnie w Kongregacji do Spraw Świętych w Rzymie. Pomyślałem sobie: nareszcie. Miałem to wielkie szczęście podziękować osobiście kard. Angelo Amato, prefektowi Kongregacji. Następnie udałem się na grób Sługi Bożego Jana Pawła II, aby – jak zawsze – za Jego wstawiennictwem dziękować, prosić i przepraszać. A o dacie beatyfikacji faktycznie wiedziałem już miesiąc wcześniej. Domyśliłem się jej podczas rozmowy, którą przeprowadziłem w Krakowie z kard. Stanisławem Dziwiszem. Jednak ostatecznie termin beatyfikacji potwierdził podpis Papieża Benedykta XVI.

Kiedy zmarłemu przysługuje tytuł Sługi Bożego?

Zgodnie z prawem kanonicznym tytuł Sługi Bożego (łac. Venerabilis Dei Servus) przysługuje człowiekowi zmarłemu w opinii świętości, po otwarciu procesu beatyfikacyjnego. Stwierdzenie istnienia opinii świętości jest jednym z elementów procesu. Natomiast „beatyfikacja”(łac. beatificare – wyróżniać) to nic innego jak akt kościelny wydawany przez

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł