Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

To nie jest likwidacja

Dziś koronnym argumentem jest konieczność pozyskiwania dodatkowych środków. NFZ, w związku z kryzysem i zmniejszonymi funduszami w budżecie, nie może przeznaczyć więcej pieniędzy na usługi przez nas wykonywane. Gdybyśmy się nie przekształcili, zostajemy na tym samym poziomie, który mamy dziś.


Na czym będzie polegał całokształt zmian, które stoją przed szpitalem?

Najważniejszą kwestią jest ta, że zmianie ulegnie forma prawna działania naszego szpitala. Obecnie jako publiczny zakład mamy wiele ograniczeń. Po przejściu w spółkę prawa handlowego staniemy się normalnym uczestnikiem gry rynkowej, ale przy jednoczesnym zachowaniu dzisiejszych kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Współpraca z NFZ będzie kontynuowana w takim samym zakresie lub większym. Oprócz tego będziemy mogli wykonywać inne usługi – odpłatne, na które jest dzisiaj ogromny popyt. Na razie nie możemy tego robić, dlatego pacjenci zmuszeni są korzystać z innych ośrodków, często w odległych miastach. Wszystko przez to, że w obecnym kształcie mamy formalny zakaz wykonywania takich usług.

Rzeczywiście, wielu pacjentów naszego regionu musi jechać do Warszawy czy Lublina, bo pewnych badań nie może wykonać bliżej swojego miejsca zamieszkania. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł