Diecezja
Źródło: A
Źródło: A

Traktując każdy dzień jako dar

Bądźcie jak chleb - darem dla innych, nauczycielami życia, ale też umiejętnymi słuchaczami - usłyszeli mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej oraz podopieczni zaprzyjaźnionych placówek uczestniczący 17 czerwca w odpuście ku czci św. Brata Alberta - patrona kaplicy siedleckiego „Domu nad Stawami”.

Uroczystości na terenie DPS zainaugurowała Msza św. pod przewodnictwem ks. Tomasza Bielińskiego, duszpasterza akademickiego. Przypominając na wstępie Eucharystii, że dom to nie mury, ale rodzina i wzajemne relacje, kapłan wezwał wiernych do dziękczynienia Panu Bogu za dobro, jakie dokonuje się dzięki istnieniu placówki, a kryjące się w służbie i otwarciu na bliźnich.

W kazaniu ks. T. Bieliński odwołał się do słów, jakie często – i zawsze o jeden raz za dużo – zdarza mu się słyszeć: „Proszę księdza, czy to grzech, że ja chcę już umrzeć?”. Kapłan poddał refleksję, na ile sprawcami wołania o zauważenie są bliscy, którzy zamiast podzięki za naukę życia niejednokrotnie odpłacają zapomnieniem. – We wszystkich cywilizacjach ludzie w starszym wieku traktowani byli jak mędrcy wprowadzający w życie młodsze pokolenia – podkreślił, wskazując na osobę patrona – św. Brata Alberta, który udowodnił, że w pragnieniu i czynieniu dobra przeszkodą nie jest ani sędziwy wiek, ani fizyczna ułomność.

– Przypominajcie nam, byśmy każdy dzień traktowali jako dar. Mówcie, że czas jest darem, a Bóg daje nam najważniejszą zdolność – do miłości. To miejsce ma szansę stać się waszym domem – apelował do mieszkańców, uwrażliwiając na umiejętność szukania w codzienności znaków Bożej opatrzności oraz zdolność patrzenia sercem i doceniania serc przychodzących z pomocą…

Na zakończenie ks. T. Bieliński, odnosząc się do wezwania św. Pawła: „Przypatrzcie się powołaniu waszemu”, przypomniał, że ostatecznym celem człowieka jest zbawienie – życie z Bogiem. – Dom ten daje wam okazję, by odkryć w sobie talenty i na nowo uwierzyć w miłość, by żyć z godnością, a kiedy przyjdzie czas – z godnością odejść – podsumował.

Po Eucharystii, której oprawę muzyczną zapewniała schola działająca w parafii pw. św. Maksymiliana, nastąpił obrzęd ucałowania przez wiernych relikwii św. Brata Alberta przechowywanych w kaplicy DPS.

Przykład w czynieniu dobra

Oficjalną część uroczystości rozpoczęło wystąpienie dyrektora „Domu nad Stawami” Adama Kowalczuka. Wśród powitanych gości byli przedstawiciele zaprzyjaźnionych stowarzyszeń i instytucji, sympatycy oraz darczyńcy placówki. W spotkaniu udział wzięli m.in.: naczelnik wydziału spraw obywatelskich urzędu miasta Magdalena Baka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Maria Gadomska i prezes Siedleckiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera Maria Leszczyńska. W integracyjnej uroczystości uczestniczyli też mieszkańcy DPS w Mieni i Wirowie, podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy przy MOPR, Warsztatu Terapii Zajęciowej Caritas Diecezji Siedleckiej i miejscowego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych, zaprzyjaźnieni wolontariusze, w tym studenci Zespołu Medycznych Szkół Policealnych im. prof. Zbigniewa Religi, przedstawiciele duchowieństwa i sponsorzy.

Doniosłym momentem odpustowej uroczystości stało się wręczenie Medali św. Brata Alberta. Odznaczeniem honorowane są osoby pomagające domowi jako instytucji w realizacji celów – głównie opieki nad potrzebującymi, jak również ludzie, którzy swoimi czynami i charakterem stają się dla innych przykładem w czynieniu dobra. W gronie tegorocznych laureatów wyróżnienia, którzy odebrali medale z rąk A. Kowalczuka, znaleźli się m.in.: ks. T. Bieliński, dyrektor siedleckiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Mirosław Leśkowicz, dyrektor siedleckiego Zakładu Karnego mjr Marek Suwiński, proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana o. Zdzisław Beń, diecezjalny asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży ks. Adam Pietrusik, dyrektor DPS w Wirowie Waldemar Witkowski i dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. św. Królowej Jadwigi Urszula Bałkowiec.

Nie jeden dzień, ale wiecznie

Po części oficjalnej nadszedł czas na relaks przy muzyce i poczęstunku. W zabawowy nastrój – wykonaniem piosenki „Czas nas uczy pogody” – publiczność wprowadziła uczennica I LO im. Bolesława Prusa w Siedlcach Adrianna Prus. Na scenie wystąpiły też pracownice Gminnego Ośrodka Kultury w Wodyniach: dyrektor Dorota Todorska i Patrycja Wróbel. Zaprzyjaźniony z placówką Adam Końca podzielił się z gośćmi spotkania własną twórczością. Odczytał również – powstały na okoliczność patronackiego święta – wiersz autorstwa sympatyzującego z placówką Zbigniewa Piekarczyka z DPS w Giżycku. Utwór „Odpust” wieńczy przekonanie, że św. Brat Albert jest dumny ze społeczności „Domu nad Stawami”. Zawiera też życzenie, by uroczystość trwała nie jeden dzień, ale wiecznie.

Agnieszka Warecka