Kultura
Źródło: ARCH
Źródło: ARCH

Trudno zapomnieć

3 listopada w sali widowiskowej Bialskiego Centrum Kultury odbyły się XI Zaduszki Artystyczne. Wspominano 12 osób związanych z bialską kulturą, które odeszły w tym roku.

Spotkanie zorganizowano pod hasłem: Ocalić od zapomnienia. Nie zabrakło nastrojowych utworów wokalnych i poetyckich. Podczas koncertu wspominano: Aleksandrę Wojewodę, Zofię Błachuciak, Ryszarda Szyszko, Bogusława Kaczyńskiego.

Ponadto: Renatę Golanko, Bronisława Maksymiuka, Mieczysława Jakubowskiego, Leokadię Paszkowską, Stanisława Mroziuka, Janinę Wołosowicz, Edwarda Romanowskiego i Sebastiana Zimnickiego. O każdej z tych osób powiedziano mnóstwo ciepłych słów, pełnych uznania, serdeczności i wdzięczności. Bialska kultura straciła w bieżącym roku wielu wspaniałych twórców teatralnych, muzyków i społeczników. Z odejściem każdego z nich do dziś trudno się pogodzić, a także wyobrazić sobie dalsze życie bez ich obecności i zaangażowania.

Wielcy wiedzą i dobrocią

Bogusława Kaczyńskiego, wielkiego znawcę muzyki klastycznej i opery, upamiętniono poprzez nadanie jego imienia BCK. Znany dziennikarz i krytyk muzyczny urodził się w Białej Podlaskiej. Zawsze wspominał i podkreślał swoje związki z rodzinnym miastem. Chętnie wspierał działalność Koła Bialczan. W 2008 r. otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Białej Podlaskiej.

W tym roku odeszła także niezapomniana Zofia Błachuciak. Zawodowo była związana z PSS Społem. Aktywnie działała w Klubie Seniora „Promyk”. Pracowała w grupie teatralnej „Euforia”. Zagrała wiele ciekawych ról, m.in. w spektaklach „Oszukany diabeł”, „Betlejem Polskie”. Z. Błachuciak posiadała szczególny dar – łatwość nawiązywania kontaktu z ludźmi. Była osobą niezmiernie sympatyczną. Zawsze wesoła i życzliwa, dla każdego miała dobre słowo i uśmiech.

Pozostała cisza

Zmarła także Janina Wołosowicz. Przyjaciele wspominają ją jako ciepłą i serdeczną osobę, która zawsze żyła skromnie i była wrażliwa na ludzką biedę. Chętnie pomagała potrzebującym i ubogim. Troszczyła się o sprawy patriotyczne. Była członkinią Chóru PSS „Społem”, grupy charytatywnej przy kościele św. Anny i koła osób niepełnosprawnych „Nadzieja”.

Podczas Zaduszek Artystycznych nie zabrakło także wspomnień o Sebastianie Zimnickim, wieloletnim korespondencie Katolickiego Radia Podlasie. Jego charakterystyczny głos, niebanalne poczucie humoru, cięte riposty oraz szeroka wiedza o regionie i ludziach na długo pozostanie w pamięci tych, którzy go znali i często spotykali. Trudno zapomnieć o jego życzliwości i stałej gotowości do pracy. Był zawsze dyspozycyjny i do bólu obowiązkowy. Szkoda, że już nigdy nie usłyszymy na antenie charakterystycznego: „Sebastian Zimnicki. Katolickie Radio Podlasie”, że nie zobaczymy go niosącego w jednej ręce mikrofon, a w drugiej aparat fotograficzny…

Wspomnieniom towarzyszyły momenty ciszy, nie obyło się bez wzruszenia i łez…

AWAW