Trudny, ale ambitny
– Budżet będzie nie tylko trudny, ale też wymagający i ambitny. Zresztą miniony też nie należał do najłatwiejszych. Wojna na Ukrainie, kryzys energetyczny, wzrost cen, inflacja – to również nas dotknęło. Na szczęście wraz z zespołem urzędu gminy wiemy, jak przetrwać kryzys gospodarczy. Ukłony należą się również w stronę mieszkańców, którzy ze zrozumieniem przyjmują konieczność dzielenia się pewnymi kosztami – podkreśla wójt Krzysztof Adamowicz.
W przyszłym roku gmina Międzyrzec na inwestycje przeznaczy blisko 30 mln zł. Po stronie dochodów zapisano 66 mln zł, natomiast wydatki szacuje się na 77 mln zł. Inwestycje więc stanowią 40% budżetu gminy. – Czeka nas przebudowa ponad 20 km dróg. Kilkadziesiąt miejscowości już na wiosnę doczeka się inwestycji. Wśród nich znajdą się m.in.: Kożuszki, Łuby, Tłuściec, Wysokie czy Rzeczyca. Wszystko, co nas czeka w najbliższym czasie, wymaga od gminy dużych nakładów. Chcemy szukać rozwiązań, które przyniosą dochody – zapewnia K. Adamowicz, przyznając, że obecna sytuacja wymaga skrupulatnej polityki finansowej i uważnego oglądania każdej złotówki.
Uchwała budżetowa gminy została przyjęta przy jednym głosie wstrzymującym radnego Romana Lipińskiego, który uważa, że budżecie są zbyt duże deficyty finansowe.
Magdalena Frydrychowska