Truskawkowa rozkosz zyskała uznanie
Kolejna edycja imprezy spotkała się z dużym zainteresowaniem lokalnych organizacji. Do Rososzy w gminie Ryki zjechało 31 grup z całego powiatu. - Cieszę się, że kół jest coraz więcej. Mam nadzieję, że dalej będzie się to tak rozwijało - zaznaczył starosta rycki Dariusz Szczygielski. Zebrane reprezentacje pochwalił również patron festiwalu - marszałek województwa lubelskiego. - Jesteście esencją tej ziemi. Potrzeba nam polskiego serca, polskiej duszy, a wy to macie. Dziękuję, że bierzecie udział w tej szlachetnej rywalizacji - podkreślił Jarosław Stawiarski. Turniej koncentrował się na artystycznych i kulinarnych zmaganiach. Aż 23 uczestników zaprezentowało się na scenie.
Panie i panowie dali popis umiejętności wokalnych, co przy grupowym śpiewie nie było łatwe. Wybór był trudny, ale za najlepszych śpiewaków uznano Aktywne Koło Gospodyń w Zalesiu. Panie zaśpiewały dwie piosenki: „Siwy gołąbecek” i „Oj, dana, oj, dana”. Sukces ucieszył wokalistów. – Staramy się wybierać piosenki nowe, wesołe i do tańca. I takie one były – mówi przewodnicząca koła Małgorzata Gral. Ale Zalesie przykuło uwagę czymś jeszcze. Chodzi o wielopokoleniowość zespołu, w którym zauważalny udział mają dzieci. – Nasz repertuar specjalnie dobieramy tak, by mogły z nami śpiewać najmłodsi – wyjaśnia M. Gral. Zespół za pierwsze miejsce otrzymał od starosty ryckiego 500 zł. – Będziemy chciały za te pieniądze uzupełnić naszą świetlicę w sprzęt AGD – przyznaje przewodnicząca.
Dobrze zaprezentowało się też koło z Krasnoglin. Panie okazały się niezrównane w głosowaniu kuponowym, za co otrzymały 2 tys. zł. – Nie spodziewałam się pierwszego miejsca. To ogromny zaszczyt. Może za te pieniądze pojedziemy na wycieczkę – mówi prezes koła Wioleta Doroś.
Z naturalnych składników
Motywem przewodnim tegorocznego turnieju były truskawki. Koła prześcigały się w dekorowaniu nimi stoisk. Panie ze Starego Zadybia pochwaliły się truskawkami wyszywanymi włóczką. Z kolei Ownia zrobiła wielką truskawę do robienia selfie. Ciekawy na ich stoisku był też obraz przedstawiający szydełkowany krzak truskawki. – Należał do mojej mamy. Sama go wyszyła. Ma już kilkadziesiąt lat – wyjaśnia Barbara Żaczek.
W konkursie na najlepszą – inspirowaną truskawkami – potrawę pierwsze miejsce zdobyły wspomniane już panie z Owni za orzeźwiający truskawkowy chłodnik. Ale jurorzy przyznali jeszcze jedną najwyższą lokatę. Przypadła Szlachetnym Gwiazdeczkom z Grabowa Szlacheckiego. za „truskawkową rozkosz”. – Wszystko jest z naturalnych składników. Truskawki i różyczki są zatopione w bezbarwnej galarecie. Całość robiłyśmy ręcznie. Jak? Nie mogę zdradzić. Na deser miałyśmy bitą śmietanę z mascarpone, do tego mus truskawkowy z truskawką, jagodą kamczacką i galaretką. A na dodatek torcik truskawkowy – opowiada Agnieszka Jawoszek.
Wspomnienia z dzieciństwa
Swoje potrawy koła wystawiały do degustacji na stoiskach. One także, odpowiednio udekorowane, wzięły udział w rywalizacji o miano najpiękniejszego. Wybór był ogromny, ale oceniających najbardziej zachwyciło stoisko KGW z Grabowa Ryckiego. Namiot był stylizowany na dawną chatę wiejską. – Wszystko zrobiłam na bazie wspomnień z dzieciństwa. Gromadzę stare sprzęty. Tak np. wyglądała stodoła u mojego dziadka. Zawiesiłam portret pradziadków mojej koleżanki. Ma ponad 100 lat. Reszta powstawała w trakcie. Nawet dziś rano zdobyłam stare okno do dekoracji. Uwielbiam robić takie rzeczy – mówi Elżbieta Kawala z Grabowa Ryckiego.
Drugą nagrodę za stoisko otrzymało również Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów „Radość” z Kłoczewa. Ich sukces jest warty odnotowania tym bardziej, że grupa wzięła udział w turnieju po raz pierwszy. – Żałuję, że nie było nas tu w poprzednich dwóch latach. Dziś uczymy się i zbieramy doświadczenie. A na drugi rok postaramy się wzmocnić nasz przekaz – zaznacza lider stowarzyszenia Henryk Łukasiak.
Już wiadomo, że za rok impreza też się odbędzie. A tegoroczną edycję turnieju uczestnicy zakończyli na koncercie gwiazd, m.in. zespołu Ex Maanam.
Tomasz Kępka