Diecezja

Trwać w miłości

Niechaj Maryja, Parczewska Królowa Rodzin, wyprasza wszystkim rodzinom naszej diecezji łaski.

By dzięki Duchowi Świętemu mogły być szkołą pięknej, coraz lepszej miłości - powiedział bp Kazimierz Gurda podczas Diecezjalnej Pielgrzymki Rodzin w Parczewie. W niedzielę 7 maja do sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie przybyły rodziny z całej diecezji, a wśród nich m.in. członkowie Domowego Kościoła i Ruchu Szensztackiego. Tegorocznej pielgrzymce przyświecało hasło „Chcę cię kochać lepiej”.

Wyraża ono pragnienie ukryte w sercach wszystkich, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa, tworzą Jego Kościół, którym zależy na wzroście miłości w małżeństwie, rodzinie i w relacji do Ojca Niebieskiego. Chodzi o to, żeby samemu chcieć kochać lepiej: swojego współmałżonka, rodzinę, Pana Boga – mówił w homilii podczas Mszy św. bp K. Gurda. W doskonaleniu miłości potrzebny jest nam nauczyciel; ktoś, kto potrafi kochać. – Jest nim Duch Święty, który ma nas wszystkiego nauczyć i przypomnieć o tym, czego nauczał Jezus, o tym, co jest związane z naszym zbawieniem. Duch Święty jest samą miłością. On uczy nas miłości, która jest w Jezusie Chrystusie – zaznaczył biskup. – Jezus wszystkim, którzy w Niego wierzą, daje Ducha Świętego, aby dzięki Niemu potrafili okazywać swoją miłość innym i aby w tej miłości trwali, by się nie zniechęcali – podkreślił bp Gurda. Duch Święty bowiem kieruje życiem ludzi wierzących. – On pozwala poznać drogę zbawienia i drogę życia każdego z nas. Dla jednych jest to droga życia kapłańskiego, dla innych życia małżeńskiego. Duch Święty prowadzi do realizacji każdego z tych powołań. A w sakramencie małżeństwa obdarza łaską tego sakramentu, przez którą umacnia małżonków do jak najlepszego przeżywania wzajemnej miłości. Uczy ich lepiej kochać. Pokazuje im Jezusa jako wzór najpiękniejszej miłości. Drodzy małżonkowie, nikt was lepiej nie nauczy, jak pięknie żyć w małżeństwie, niż Duch Święty – zauważył biskup

 

Nie zrażać się porażkami

Duch Święty dany jest również rodzinie, aby rodzice, dzieci, dziadkowie uczyli się kochać lepiej. – Rodzina jest środowiskiem, w której dzięki Duchowi Świętemu jej członkowie obdarzają się miłością. Rodzina jest wspaniałym darem od Boga. Bez niej nie jesteśmy w stanie zrealizować podstawowego pragnienia ludzkiego serca, by kochać i być kochanym – zaznaczył bp Gurda. Niewidzialną przestrzenią, w której działa Duch Święty, jest modlitwa. – Kiedy w rodzinie nawzajem za siebie się modlimy się, Duch Święty otwiera serca jednych na drugich, na prawdę i na dobro. Daje większe zrozumienie siebie nawzajem, potrzeb drugiej osoby. Duch Święty przez dary mądrości, rady, męstwa broni wszystkich, którzy stanowią rodzinę, od zła i grzechu. Tylko dzięki Duchowi Świętemu będziemy w rodzinach potrafili kochać lepiej – tłumaczył biskup.

Duch Święty wprowadza nas także w relację do Ojca Niebieskiego, otwiera drogę do Niego, a tą drogą jest Chrystus, nasz Zbawiciel. – Duch Święty jest nam dany, abyśmy rozwijali, pogłębiali bliskość z Bogiem, naszą przyjaźń z Nim. Na tej drodze do Ojca wspiera nas Maryja, która była otwarta na działanie Ducha Świętego. On pobudza niektórych z nas, aby zawierzyć swoje życie Jezusowi – podkreślił bp Gurda. Nauka kochania lepiej jest procesem, który trwa całe życie. – Nie możemy zrażać się trudnościami i porażkami. Duch Święty jest stale obecny, aby nam pomagać, umacniać, dawać nadzieję, że nasza miłość małżeńska, rodzinna i do Ojca Niebieskiego staje się coraz lepsza – zaznaczył biskup. I na koniec dodał: – Niechaj Maryja, Parczewska Królowa Rodzin, wyprasza wszystkim rodzinom naszej diecezji łaski, by dzięki Duchowi Świętemu mogły być szkołą pięknej, coraz lepszej miłości.

Podczas Mszy św. małżonkowie odnowili przysięgę małżeńską. A na zakończenie Eucharystii nastąpił Akt Zawierzenia Rodzin Matce Bożej.

 

W dobrej relacji z Bogiem

O tym, jak sobie radzić, aby małżeństwo nie było zbawieniem przez cierpienie, ale drogą pełną miłości, radości i wzajemnego zachwytu nad tym, jak Bóg nas pięknie umiłował, mówili podczas konferencji Iga i Konrad Grzybowscy, małżeństwo z dziesięcioletnim stażem, rodzice czwórki dzieci, od wielu lat w posłudze dla małżeństw. – Bez Pana Boga naprawdę ciężko jest w małżeństwie. Bóg jest miłością, to On sprawia, że potrafię zrezygnować ze swojego odpoczynku, swojej racji, ostatniego słowa… Jeśli chcemy, aby w małżeństwie było więcej czułości, radości, cierpliwości, zauważenia, jako pierwsi powinniśmy ofiarować naszą miłość. Nie czekajmy, aż współmałżonek, a już mężczyzna w szczególności, się domyśli. On się nie domyśli. Jeśli chcecie, drogie panie, żebyśmy was przytulili, to proszę powiedzieć. Nie wystarczy: „jest mi zimno” – podkreślał K. Grzybowski. – Jeśli będę prosił Pana Boga: „daj mi siłę, abym mógł kochać lepiej swoją żonę, abym mógł kochać miłością doskonałą, którą czerpię od Ciebie”, to wtedy będę inspiracją dla mojej żony, dzieci i ludzi dookoła – zaznaczył pan Konrad.

Kobiety, jak zauważyła I. Grzybowska, są zaproszone do tego, aby tworzyć ognisko domowe na wzór Nazaretu. – W komunikacji małżeńskiej jest nam czasami trudno. Jeżeli zatroszczymy się o tę komunikację, będziemy tworzyć piękne relacje. Każda relacja wymaga dobrej komunikacji. Jeżeli ja, jako żona, nie będę miała dobrej relacji z Panem Bogiem, ciężko będzie mi tworzyć dobre relacje z domownikami – podkreśliła pani Iga. I zwróciła uwagę, że w kobietach toczy się walka pomiędzy biblijną Martą i Marią. – Z jednej strony każda z nas chce być Martą, troszczymy się o wiele: sprzątamy, gotujemy i dbasz o ten swój Nazaret. Brakuje nam tego, żeby usiąść u stóp Jezusa, spokojnie się pomodlić. Z drugiej strony nie możemy być tylko Marią. Nie możemy tylko usiąść i słuchać Jezusa, bo kto się zajmie domowymi obowiązkami. Nie możemy też być tylko Martą, która ciągle biega i nie ma czasu na modlitwę, bo nie będziemy miały siły, by służyć. Nasze serce musi być podzielone, by trwać przy sercu Pana Jezusa i mieć siłę do tego, żeby kochać swoich bliskich – tłumaczyła pani Iga.

Bardzo ważna w małżeństwie jest również wdzięczność. – Musimy uczyć się wdzięczności do współmałżonka. Pan Bóg powierzył nam żonę/męża, żebyśmy potrafili za to dziękować. Choć wiem, że czasem jest w tym trudność – zauważył K. Grzybowski.

 

Wdzięczność i docenienie

– Kiedy np. mówię mężowi: „dziękuję, że tak o nas się troszczysz, że zostałeś z dziećmi, że zatankowałeś auto”, powinno to też działać w drugą stronę. Mój mąż np. mówi: „podziękujcie mamie, bo zrobiła dobry obiad”. Wzajemnie troszczmy się o siebie i doceniajmy to, że mamy siebie. Powinniśmy być jednością w naszym Nazarecie. Pan Bóg powołuje nas do jedności małżeńskiej – zaznaczyła I. Grzybowska, mówiąc o potrzebie bycia docenionym w małżeństwie.

Kolejną istotną kwestią są oczekiwania. – Warto mówić o swoich potrzebach. To, co, dla nas, kobiet, jest oczywiste, dla naszych mężów już nie. Kryzys w małżeństwie zaczyna się od drobnych elementów naszej codzienności. Nosimy w sercu oczekiwania, ale nie chcemy o nich mówić. A są rzeczy, które trzeba wypowiedzieć – podkreśliła pani Iga.

Ważna jest również wdzięczność. – Cieszmy się tym, co mamy. Dziękujmy Bogu za to, że jesteśmy razem. W małżeństwie są różne etapy: lepsze, gorsze. Bo jak mówił św. Jan Paweł II: „miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie”. Przejdziemy wszystko, ale razem, w jedności. Wiele bitew toczymy na kolanach. Modlimy się: „Panie Boże, nie mamy mądrości, nie mamy sił, nie mamy cierpliwości, ale w imię naszego sakramentu małżeństwa, daj nam łaskę cierpliwości, wzajemnej miłości do siebie” – podkreślił K. Grzybowski. Z kolei pani Iga podsumowała: – Bóg jest wielką miłością. Wiele możemy uprosić, modląc sie wspólnie w imię sakramentu małżeństwa. Życzymy wszystkim tego, aby dla innych byli świadectwem wielkiej miłości Pana Boga, bo tylko z Nim i w Nim możemy wszystko.

Swoim świadectwem podzielili się także Anna i Łukasz Wileńscy, członkowie Ruchu Światło-Życie, oraz Edyta i Andrzej Bekulartowie z Ruchu Szensztackiego.

Przed Mszą św. nastąpił obrzęd instalacji nowych kanoników Kapituły Kolegiackiej Parczewskiej. Zostali nimi ks. Bogusław Filipiuk, proboszcz parafii w Samogoszczy, oraz ks. dr Adam Kulik, proboszcz parafii w Jeleńcu, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej. Ponadto biskup przeniósł do grona kanoników gremialnych ks. kan. Jacka Seredę, dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Siedleckiej.

HAH