Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Tutaj będę ocierać im łzy

Czy Maryja pięć wieków temu zostawiła wiadomość czytelną dopiero w XXI w.? 4 marca premierę będzie miał pierwszy kinowy film o objawieniach w Guadalupe.

Prawie 500 lat temu Maryja zrobiła coś, co czyni tamte wydarzenia jednym z największych cudów w historii świata: zostawiła materialne dowody swoich odwiedzin. Niektóre z nich udało się odkryć naukowcom dopiero niedawno, zaś ich charakter sprawia, że w zderzeniu z nimi kruszeje nawet najbardziej zatwardziała niewiara. Tematem objawień w Guadalupe zainteresowali się filmowcy i uznali, że to nie tylko doskonały temat, ale także okazja do przypomnienia światu przesłania Maryi. Fabuła „Cudu Guadalupe” opiera się na historii Johna Martineza - młodego i ambitnego reportera z Los Angeles.

Razem ze swoją żoną Mary spodziewają się właśnie pierwszego dziecka, a on dostaje do napisania artykuł o kulturze latynoamerykańskiej. Siłą rzeczy musi się zmierzyć z legendą objawień Matki Bożej w Guadalupe. Sceptycznego początkowo Johna coraz bardziej pochłania śledztwo – do momentu, gdy dostaje tragiczną wiadomość…

 

Chcę okazywać miłość

Matka Boża ukazała się Indianinowi Juanowi Diego 12 grudnia 1531 r. Była ubrana w błękitny płaszcz i różową tunikę przepasaną czarną wstęgą, co dla Azteków stanowiło jasny sygnał, że spodziewa się dziecka. Zwróciła się ona do Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl: „Kocham cię, mój drogi synku. Jestem Maryją, Niepokalaną Dziewicą, Matką Prawdziwego Boga, który daje życie i je zachowuje. On jest Stwórcą wszystkiego, Panem nieba i ziemi. On jest wszechobecny. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł