Aktualności
Tygodniowe refleksje

Tygodniowe refleksje

Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Jak dobrze to znamy. Porównywanie się, rywalizacja, dążenie do zaszczytów i władzy. Kto z nas nie wyobrażał sobie kiedyś, że jest choćby prezydentem lub znanym celebrytą.

Poniedziałek, 1 października

Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Jak dobrze to znamy. Porównywanie się, rywalizacja, dążenie do zaszczytów i władzy. Kto z nas nie wyobrażał sobie kiedyś, że jest choćby prezydentem lub znanym celebrytą. To takie normalne… każdy chce być „kimś”. To pragnienie nie było obce nawet apostołom. Jednak Chrystus w dzisiejszej Ewangelii pokazuje nam, że jest ono raczej skutkiem grzechu pierworodnego niż pragnieniem wpisanym w naszą naturę. To pierwsi ludzie zapragnęli, aby być „jak Bóg”.

Ta sama pokusa atakuje na różne sposoby także nas. Pan Jezus wzywa do zmiany perspektywy – prawdziwie wielki jest tylko człowiek pokorny, który jest mały przed Bogiem niczym dziecko.

 

Wtorek, 2 października

Wsp. św. Aniołów Stróżów

Czytania: Wj 23,20-23; Mt 18,1-5.10

„Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych” – mówi do swoich uczniów Pan. Dzisiejszy świat zdaje się pogardzać człowiekiem, który nie może pochwalić się grubością swojego portfela. Pomimo wielkich medialnych akcji charytatywnych, człowiek ubogi jest ciągle zbyt „mały” aby być cennym w oczach tych „wielkich”.

Jakże inne jest spojrzenie Boga! Jest to spojrzenie, które ze szczególną uwagą i miłością pada na maluczkich tego świata. To jest właśnie Dobra Nowina, którą przyniósł nam Chrystus. Choćby wydawało Ci się, że jesteś zapomniany przez wszystkich – Bóg o Tobie pamięta. Twoje imię jest dla Boga ważne!

 

Środa, 3 października

Czytania: Hi 9,1-12.14-16; Łk 9,57-62

Jedną z najbardziej podstawowych potrzeb człowieka jest posiadanie domu. Domu, który jest nie tyle miejscem, co bezpieczną przestrzenią życia. Schronieniem, w którym można odpocząć po trudach. Punktem odniesienia, do którego można stale wracać. Chrystus uświadamia nam dziś, że ten, kto uwierzy Ewangelii, nie będzie umiał już odnaleźć swojego miejsca na ziemi… Oczywiście na „tej” ziemi. Człowiek, który idzie za Jezusem, zaczyna przerastać otaczający go świat, dlatego nie ma już gdzie „skłonić głowy” i w pewnym sensie jest tułaczem… albo lepiej – pielgrzymem.

Nasza ojczyzna jest w niebie, tam czeka nas wieczne schronienie i „dom nie ludzką ręką uczyniony”.

 

Czwartek, 4 października

Wsp. św. Franciszka z Asyżu

Czytania: Hi 19,21-27; Łk 10,1-12

Przedziwna jest „taktyka” zbawiania świata, którą obiera Bóg. Św. Paweł powie nawet, że spodobało się Bogu zbawić świat przez „głupstwo głoszenia Ewangelii”. Chrystus, posyłając swoich uczniów, ma świadomość tego, że idą oni niczym owce między wilki. Ma świadomość tego, że jest ich zbyt mało jak na tak wielkie dzieło. Ma również świadomość tego, że wiele osób odrzuci usłyszane orędzie. Pomimo tego wyprawia swych robotników na Boże żniwo i w dodatku nie pozwala im przesadnie przygotowywać się do tej drogi. Przedziwna jest logika Boga… ale nie jest to logika ludzkich kalkulacji, lecz pokory, przebaczenia i łaski. Ufajmy, że właśnie ta logika zwycięża świat.

 

Piątek, 5 października

Święto św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy

Czytania: Hi 38,1.12-21; Łk 10,13-16

Jak wielka odpowiedzialność spada na tych, którzy są powołani do głoszenia Ewangelii… a przecież powołany jest do tego każdy z nas! „Kto was słucha, mnie słucha” – mówi Chrystus. Utożsami w ten sposób nasze głoszenie ze swoim własnym głosem i słowami. To wielka łaska, ale również ogromne zadanie. Zostaliśmy wybrani do tego, aby wręcz „stać się” Ewangelią, to znaczy Dobrą Nowiną dla świata.

Nie tylko moje słowa, ale także czyny powinny być dla innych znakiem niezmierzonej miłości Boga. Wielu ludzi nigdy w życiu nie otworzyło Pisma Świętego i nigdy tego nie zrobi. Nasza obecność powinna być dla nich szansą, że odkryją uwalniającą prawdę o tym, że Bóg umiłował świat.

 

Sobota, 6 października

Czytania: Hi 42,1-3.5-6.12-17; Łk 10,17-24

Chrystus raduje się w Duchu Świętym, gdy widzi człowieka o prostym sercu. Bóg stworzył człowieka prostym – to my sami czynimy wszystko trudnym i pogmatwanym. Biblia pokazuje, że życie człowieka skomplikował grzech. Utracony raj jest obrazem zagubionej jedności z Bogiem i harmonii, która była jej owocem. Mamy pogmatwane serca, ich prostotę zaburza grzeszne nieuporządkowanie, które sprawia, że człowiek nie potrafi być tym, kim został stworzony – obrazem samego Boga. Chrystus na krzyżu pokonał ten stan ludzkiego zagubienia. To Chrystus może dać nam serce nowe, to znaczy proste i rozświetlone łaską. W takim sercu gości pokój jako owoc Ducha Świętego.

 

KS. KAMIL DUSZEK