Opinie
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Tylko dla zaszczepionych?

To dyskryminacja, segregacja sanitarna i naruszenie dóbr osobistych - takie komentarze pojawiają się przy okazji przywilejów, jakie dał rząd osobom zaszczepionym na koronawirusa. Ich zwolennicy przekonują, że dzięki takiemu rozwiązaniu z obiektów i usług może korzystać więcej osób niż wskazują limity.

Od soboty 26 czerwca poluzowano część obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemią, dotyczących głównie nowych limitów gości w hotelach, kinach i teatrach, restauracjach, siłowniach, klubach fitness oraz obiektach kultu religijnego. W tych miejscach limit obłożenia wynosi 75%. Nowe zasady mają obowiązywać na razie do końca wakacji. Co najważniejsze, wprowadzone limity dotyczą wyłącznie osób, które nie przyjęły szczepionki przeciw Covid-19. W pełni zaszczepieni są z nich wyłączeni. Z całej Polski napływają sygnały o dzieleniu społeczeństwa na tych, którzy mogą liczyć na profity, i tych, którzy mają utrudniony dostęp do usług. Osobną kasę dla osób po szczepieniu uruchomiły Termy Maltańskie w Poznaniu. Dzięki takiemu rozwiązaniu - jak wyjaśnia kierownictwo obiektu - z oferty parku wodnego korzysta więcej osób. Niezaszczepieni zarzucili zarządzającym obiektem wprowadzenie „segregacji sanitarnej”. Niemałe emocje pojawiły się też w wałbrzyskim aquaparku, pierwszej placówce, która zaoferowała bonusy dla osób zaszczepionych - płacą oni połowę ceny za bilet na godzinny pobyt na basenie i saunie.

Poza kolejką osoby zaszczepione mogą korzystać z parku wodnego w Siedlcach. – Klient, kupując bilet, może poinformować kasjera, że jest zaszczepiony, ale nie musi. Wpuszczanie osób zaszczepionych ponad określony limit klientów pozwala nam na zwiększenie dostępności obiektu – przyznaje Sylwia Kacprzak, kierownik działu handlu i marketingu w Agencji Rozwoju Miasta Siedlce. – Gdyby zdarzyła się sytuacja, że na hali przebywa 187 osób (wymagany limit 75% miejsc), a przed kasą jest kolejka osób oczekujących na możliwość zakupu biletu i skorzystania z atrakcji na basenie, wtedy osoba zaszczepiona nie musi czekać w tej kolejce. Może udokumentować fakt bycia zaszczepionym, kupić bilet i wejść na basen poza kolejką – tłumaczy S. Kacprzak. I uzupełnia: – Jeśli natomiast doszłoby do sytuacji, że hala basenowa ma maksymalne możliwe obłożenie, czyli 187 osób niezaszczepionych (lub 187 osób, które nie poinformowały nas o zaszczepieniu, więc liczone są do limitu klientów) oraz 63 osoby zaszczepione, wówczas każda kolejna osoba, która chciałaby wejść na basen, musi cierpliwie stanąć w kolejce i poczekać, aż zwolni się miejsce. ...

HAH

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł