Sport
Tylko młodzież

Tylko młodzież

- Łukovia działa w sekcjach młodzieżowych już od ośmiu lat. Mamy w tej chwili zawodniczki w kategoriach: juniorki młodsze, młodziczki oraz dzieci - mówi prezes Stowarzyszenia Piłki Ręcznej dziewcząt Łukovia Łuków.

Jak jest zorganizowany klub?

Są to dziewczęta szkół gimnazjalnych i podstawowych. Dziewczęta grają w trzech drużynach, w trzech kategoriach wiekowych.

Jaki cel przyświeca działalności klubu?

Podtrzymujemy tradycję sportu żeńskiego w Łukowie. Mamy duże osiągnięcia i doświadczenie w kobiecej piłce ręcznej. Przypomnę, że z „jedynki”, szkoły będącej główną siedzibą stowarzyszenia, wywodzą się tak znane zawodniczki jak Małgorzata Majerek, Małgorzata Rola (obecnie grające w Lublinie) oraz Hanna Strzałkowska, występująca w Starcie Elbląg. Niedawno dołączyła do niej Ewelina Kędzierska – nasza nadzieja, która już jest reprezentantką młodzieżowej Polski.

Pozwalacie więc wyszkolonym w klubie dziewczynom robić karierę w większych, seniorskich zespołach?

Te wszystkie szczypiornistki, które wymieniłem, to reprezentantki kraju. Jest jeszcze Emila Galińska, która przeszła z naszego klubu do SMS Gliwice. Tam się szkoli, ale nadal jest naszą zawodniczką.

Nie myśleliście o założeniu drużyny seniorek w Łukowie?

Był taki zamiar, lecz finanse niestety nie pozwalają nam na to, by występować w seniorskiej II lidze pań. Teraz dziewczęta grają u nas, po liceum rozjadą się na studia. Trudno byłoby je zatrzymać w tak małym mieście.

Czy z transferów wspomnianych wcześniej zawodniczek klub czerpie jakieś korzyści?

Związek Piłki Ręcznej obliguje kluby, do których przechodzą dziewczyny szkolone w SMS-ach, jak Emila Galińska, do zwrotu pieniędzy za szkolenie. Ponadto otrzymujemy środki finansowe za przejścia zawodniczek bezpośrednio z naszego klubu.

Czy dziewczęta garną się do uprawiania piłki ręcznej?

Jeżeli chodzi o szkoły podstawowe i gimnazja, mogę powiedzieć, że tak. Szkolimy w klasach sportowych, które mają 10 godzin lekcji wychowania fizycznego w tygodniu. Sytuacja zmienia się nieco w szkołach ponadgimnazjalnych. Tam jest już inny tryb życia, więcej nauki i dziewczęta przestają trenować. Zostają te najbardziej wytrwałe.

Jak wygląda kadra szkoleniowa?

Mamy jednego trenera – jest nim Jerzy Korzuch, który prowadzi zajęcia w trzech grupach. Dziewczęta spotykają się razem, bo różnica wieku między nimi wynosi tylko dwa lata – młodsze uczą się od starszych. Treningi odbywają się 3-4 razy w tygodniu.

Skąd czerpiecie środki na działalność?

Mamy dotacje z Urzędu Miasta, szukamy też sponsorów. Są to niewystarczające środki, dlatego też organizujemy turnieje piłki ręcznej Łukovia Cup. Takich turniejów było już dziewięć. Przyjeżdżają do nas drużyny z całej Polski, a wpływy z takich turniejów wspierają działalność naszego klubu.

Obecnie drużyna juniorek młodszych Łukovii bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach okręgu lubelskiego. Jakie nadzieje wiążecie z ich występami?

Dodam, że wygrała ona wszystkie spotkania. Zapewne jak co roku nasz klub będzie reprezentował województwo lubelskie w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski.

Czego życzyć klubowi w 2011 r.?

Przede wszystkim zwiększenia środków finansowych, których ciągle nam brakuje, żeby dziewczętom nie doskwierały kontuzje i oby jak najwięcej zawodniczek przechodziło do dalszego szkolenia w SMS i grało w piłkę ręczną w przyszłości.

Andrzej Materski