Kultura
Źródło: mazus.wpw
Źródło: mazus.wpw

Tylko piękno pozostaje

Od 3 lutego w Muzeum Regionalnym w Siedlcach można oglądać wystawę malarstwa Stanisława Mazusia „W obronie piękna”.

Artysta pokazuje pejzaże i martwe natury. Mazuś na swoim koncie ma ponad 200 wystaw indywidualnych i zbiorowych. Jest dwukrotnym stypendystą ministra kultury a jego prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych i muzealnych.

Skąd tytuł wystawy? Najlepiej tłumaczy go sam artysta: „Do obrony Piękna używam jak najprostszych środków: farby i pędzla. Jest to broń wypróbowana przez wieki i po dziś dzień sprawdza się najskuteczniej. Przeróżne, czasem szokujące eksperymenty techniczne i formalne muszą ustąpić miejsca tradycyjnym technikom” – pisze w przesłaniu programowym wystawy. Mazuś inspiruje się naturą i to ona jest głównym bohaterem jego prac. Wychowany na Lubelszczyźnie od dziecka obcował z przyrodą. W siedleckim muzeum pokazuje zimowe i wiosenne pejzaże, ale też widoki zamków, chat, martwe natury z owocami, warzywami, kwiatami i przedmiotami z życia codziennego. „W malowaniu systematycznie dążę do syntezy – chcę uzyskać maksimum ekspresji przy minimum środków malarskich (jeden szeroki pędzel i trzy farby). Pragnę szerzej otworzyć oczy ślepym na piękno malarskie – widzieć i dostrzegać niewidzialne” – pisze o swojej sztuce. I rzeczywiście, charakterystyczną cechą malarstwa Mazusia jest ograniczona paleta barwna, schematycznie malowane tło i synteza. Artysta nie skupia się na szczegółach, które mogłyby odwrócić uwagę od głównego tematu. Dodatkowo efekty zamglenia i nostalgii na obrazach, nadają jego pracom niepowtarzalny klimat. Jak sam mówi w tworzeniu kieruje się emocjami i uczuciami.

Wystawa „W obronie piękna” czynna będzie do 18 marca.

MD