Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Tym skarbem jest wspólnota

Podczas III Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji „Ewangelizacja środowisk wiejskich - Skarb w Roli”, który odbył się na przełomie maja i czerwca, podkreślano wartość pobożności ludowej, jeszcze niedawno deprecjonowanej. Co, zdaniem Księdza, o tej formie religijności mówią jej owoce?

Nie zgadzam się z opiniami, że to pobożność płytka, charakteryzująca się brakiem otwartości np. na pogłębioną formację.

Owszem, środowisko wiejskie jest być może częściowo zamknięte, ale dostrzegam pozytywne strony tego zjawiska, np. liberalizm w wydaniu europejskim czy inne zagrażające tożsamości trendy tak łatwo nie są przez mieszkańców wsi asymilowane. W perspektywie historycznej to dzięki pobożności ludowej, czyli tym rzeszom ludzi, którzy zawsze byli mocno związani z Kościołem katolickim, ocalały polskość i wiara katolicka.

W moim odczuciu istotnym owocem tego rysu pobożności jest przekazywanie wiary w rodzinie z pokolenia na pokolenie. Młodych widać w kościele, na nabożeństwie majowym czy w procesji. Pobożność ludowa wymaga oczywiście pogłębiania, o co troszczymy się przez modlitwę czy głoszenie nauk. Zmiany wchodzą powoli, ale mają sięgać serca człowieka – na tym polega mądrość Kościoła.

Metody pracy duszpasterskiej są takie same jak w mieście czy wymagają specyficznych działań, a może po prostu innego podejścia do ludzi?

Czy to na wsi, czy w mieście, środowisku akademickim czy szkolnym (a znam je, bo pracowałem w każdym a tych miejsc), budzenie wiary oraz pragnienia żywego kontaktu z Chrystusem zawsze odbywa się w ten sam sposób; jak mówi Pismo Święte – wiara rodzi się ze słuchania. Przekazujemy więc to samo słowo Boże, tyle że dostosowując przekaz do odbiorcy. ...

Monika Lipińska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł