Opinie
Ucieczka od fajerwerków

Ucieczka od fajerwerków

W naszej świadomości utarło się, że noc z 31 grudnia na 1 stycznia trzeba obejść hucznie i z kieliszkiem w ręku. Większości ludzi nie mieści się w głowie, że w sylwestra można obejść się bez imprezy, głośnej muzyki, barwnych strojów i fajerwerków. Okazuje się jednak, że ten czas, można spędzić inaczej…

Czy wyobrażają sobie Państwo sylwestra bez tańców, w ciszy i samotności, pełnego zamyślenia i refleksji? Taką możliwość dają klasztory. Tam nie ma alkoholu i sztucznych ogni. Z oferty zgromadzeń korzystają zarówno młodzi, jak i starsi. Decydując się na taką formę kończenia starego roku, przełamują schematy i wprawiają niektórych w osłupienie. Nie żałują jednak swojej decyzji.

Bez przymusu

Od 2008 r. z propozycją „Antysylwestra” wychodzą benedyktyni z Tyńca. Co roku do ich opactwa przyjeżdża ponad 80 osób, które pragną żegnać stary rok inaczej niż wszyscy. Chętnych jest znacznie więcej. Limit wyznacza jednak liczba miejsc noclegowych w klasztorze. ...

Agnieszka Wawryniuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł