Diecezja
Źródło: Arch
Źródło: Arch

Uczcili św. Józefa

Różańcem św. odmówionym wspólnotowo oddaliśmy cześć św. Józefowi, omadlając również naszą parafię - stwierdza ks. Eugeniusz Juszczuk, proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Kopytowie, mówiąc o inicjatywie, do której w sposób szczególny zaproszeni zostali mężczyźni.

W liturgiczne wspomnienie św. Józefa, 19 marca - w nawiązaniu do ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku św. Józefa - o 17.00 rozpoczął się w parafii Kopytów Różaniec mężczyzn. Był to swego rodzaju maraton modlitewny, ponieważ po odmówieniu trzech części Różańca św. uczestnicy wzięli również udział w Drodze krzyżowej, a następnie w Eucharystii. Kierujący parafią ks. E. Juszczuk zaznacza na wstępie rozmowy, że Różaniec ku czci św. Józefa nie był akcją jednorazową, ale efektem modlitwy trwającej od roku. - W pierwszą sobotę marca 2020 r., jeszcze przed ogłoszeniem pandemii, z liczącą ok. 20 osób grupą wiernych wyruszyliśmy z przedstawicielami Bractwa Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej z naszej diecezji na Jasną Górę, aby zawierzyć zarówno naszą parafię, jak i siebie Matce Bożej. Ze względu na obostrzenia związane z pandemią, począwszy od czerwca, w kolejne pierwsze soboty miesiąca odprawialiśmy nabożeństwa zawierzenia w naszym kościele w Kopytowie, prowadzone przez Agnieszkę i Jarosława Klimowiczów z Piszczaca, należących do bractwa.

Z miesiąca na miesiąc przybywało uczestników, widać było duże zainteresowanie wspólnotową modlitwą. W lutym podjęliśmy inicjatywę, by w Roku św. Józefa uczcić Opiekuna Świętej Rodziny Różańcem – mówi ks. E. Juszczuk.

Modlitewny maraton
Szczególne zaproszenie do udziału w Różańcu skierowane zostało do mężczyzn należących do parafii. Chęć modlitwy wyrazili zarówno panowie systematycznie modlący się w pierwsze soboty, jak też inni. Nie zabrakło też rodzin z dziećmi. 
– To inicjatywa, która dodaje otuchy. Myślę, że ludzie szukają okazji do bycia we wspólnocie i modlitwy w grupie – ocenia ks. Eugeniusz, nie kryjąc zadowolenia, że pomysł doszedł do skutku. Różaniec przyciągnął też panów spoza parafii. Już teraz proboszcz planuje kolejne modlitewne przedsięwzięcie, a mianowicie Różaniec rodzin, planowany na 1 czerwca. – Zależy mi bardzo na tym, żeby wyrwać ludzi z duchowego odrętwienia, któremu – nie ma co kryć – czas pandemii i zamknięcie w domach sprzyjają. Mam nadzieję, że sytuacja do czerwca znacznie się uspokoi, co z kolei uciszy lęk przed chorobą, który zagościł w sercach ludzi. Będzie też znacznie cieplej niż obecnie. Potrzeba nam wspólnej modlitwy w intencji naszych rodzin, parafii, gminy. Liczę na dobrą frekwencję – dzieli się ks. E. Juszczuk.

Nieduża, ale silna duchem
Parafię w Kopytowie wyróżnia nie tylko wezwanie – to jedyna parafia w diecezji siedleckiej i jedna z zaledwie kilku w Polsce noszących tytuł Zmartwychwstania Pańskiego – ale też niewielka liczba parafian. Tym bardziej cieszy fakt, że nie zabrakło chętnych do modlitwy w plenerze. Różańcowi przewodniczył proboszcz. Krótkie rozważania czytał J. Klimowicz, zaś poszczególne tajemnice prowadzili mężczyźni. 
Ks. E. Juszczuk zaznacza, ze rozwojowi pobożności maryjnej, czego wyrazem są także pierwszosobotnie nabożeństwa zawierzenia Matce Najświętszej, sprzyja bliskość sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia – Matki Jedności. – Święta Maryjne czy duże uroczystości obchodzone w Kodniu podrywają mieszkańców tych terenów do działania i budują ducha. Co roku do pielgrzymek zmierzających na odpust w sanktuarium odbywający się 15 sierpnia, a przechodzących przez Kopytów i tutaj zatrzymujących się na odpoczynek i poczęstunek, obowiązkowo dołączają nasi parafianie – zaznacza.
– Przy różnych okazjach słyszymy słowa, że kiedy modli się mężczyzna, modli się całe niebo. Jest w nich z pewnością dużo prawdy, a jeśli tak – męski Różaniec w Kopytowie na pewno przyniesie wiele duchowych owoców – stwierdzają A. i J. Klimowiczowie należący do Bractwa Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej. 

LI