Uczucia mieszane
Kiedy zakochują się w sobie, zwykle nie rozmawiają o wspólnej przyszłości. Pierwsze problemy pojawiają się już w momencie omawiania ślubu: w którym kościele ma się odbyć? U panny młodej czy pana młodego? Jak się później wspólnie modlić? Które święta obchodzić? Gdzie ochrzcić dzieci?
Ekumenizm pod jednym dachem
Ilona i Marcin poznali się w Lublinie, gdzie obydwoje studiowali. Ona katoliczka, on prawosławny. Najpierw wzięli ślub cywilny tylko w obecności świadków. Kilka miesięcy później stanęli przed ołtarzem w cerkwi. Było to możliwe, bo Ilona dostała dyspensę od biskupa. Ponadto, zgodnie z wymogami prawa kanonicznego, oświadczyła, że uczyni wszystko, co w jej mocy, aby dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim, co Marcin przyjął do wiadomości. Ceremonia ślubna zachwyciła wszystkich, w tym wielu obecnych katolików. – Pierwsze miesiące wspólnego życia pokazały, że jeśli naprawdę kocha się drugą osobę, to wszelkie różnice da się pogodzić. Nie licytowaliśmy się „moja religia”, „twoja religia”. Chodziliśmy razem do cerkwi i do kościoła. Byliśmy szczęśliwi. Aż do dnia, kiedy na świat przyszło pierwsze nasze dziecko – mówi Ilona. – Przed ślubem ustaliliśmy, że dzieci będą ochrzczone w Kościele katolickim, co zresztą oświadczyłam, prosząc biskupa o zgodę na zawarcie małżeństwa z moim prawosławnym mężem. ...
Jolanta Krasnowska