Ufnie oddaj się Józefowi
Św. Józef ma wielu czcicieli. W ostatnich latach, m.in. za sprawą książki marianina ks. Donalda H. Callowaya, ogromną popularnością cieszy się propozycja konsekracji św. Józefowi. - To początek podróży, która odmieni twoje życie - tymi słowami zwraca się do osób podejmujących takie wyzwanie ks. Calloway. I akcentuje: przebywanie blisko św. Józefa jest szczególną łaską od Boga.
Nadszedł jego czas
W książce „Konsekracja św. Józefowi” marianin przyznaje, że przez wiele wieków św. Józef pozostawał w ukryciu, jakby jego rola w życiu Zbawiciela była drugoplanowa. Zasadniczy zwrot nastąpił w 1868 r., gdy dominikanin o. Jan Józef Lataste napisał list do papieża Piusa IX z prośbą, aby ogłosił św. Józefa patronem Kościoła powszechnego. Tak też się stało dwa lata później, a znaczenie św. Józefa zaczęło przybierać na sile. Papież Jan XXIII św. Józefowi powierzył Sobór Watykański II, włączył też jego imię do kanonu Mszy św. W 1989 r. św. Jan Paweł II ogłosił adhortację apostolską o św. Józefie – Redemptoris Custos, a w 2013 r. papież Franciszek, kontynuując zamierzenie papieża Benedykta, włączył imię św. Józefa do wszystkich modlitw eucharystycznych i oddał pod jego pieczę Watykan.
Szukając duchowego ojca
„Żyjemy w czasach, w których Kościół jest świadkiem bezprecedensowej ery nabożeństwa do św. Józefa” – zaznacza ks. Calloway. To uciekanie się do św. ...
Monika Lipińska