Region
Źródło: BZ
Źródło: BZ

Ul. Lecha Kaczyńskiego

Ulica w strefie nowoczesnych usług i produkcji będzie nosić imię tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Podjęcie uchwały podczas sesji, jaka odbyła się 30 kwietnia, poprzedził szereg wydarzeń i zwrotów akcji, które zaskoczyły wszystkich uczestników obrad.

Na jedną z pięciu

Ulica, która do tej pory nie miała nazwy i o której tak gorąco dyskutowano przez ostatni rok, powstała w wyniku projektu dofinansowanego ze środków zewnętrznych programu „Polska Wschodnia”. To szeroka droga z chodnikiem i ścieżką rowerową, ciągnąca się od ul. Brzeskiej do ul. Drohickiej.

Pierwszy krok w kierunku nadania ulicy nazwy zrobiono ponad rok temu – dokładnie 1 marca 2012 r., kiedy to ogłoszono konsultacje społeczne. Mieszkańcy mogli zgłaszać swoje pomysły, a potem oddawać głosy na jedną z pięciu najpopularniejszych. Wśród najczęściej zgłaszanych w pierwszym etapie konsultacji propozycji nazw były: Lecha Kaczyńskiego, Północna, Wisławy Szymborskiej, Marii Skłodowskiej-Curie i Nowomiejska. W drugim etapie konsultacji oddano 7 tys. 56 głosów. Na nazwę „Lecha Kaczyńskiego” głosowało 3 tys. 738 osób. Na Północną oddano 1 tys. 539 głosów, W. Szymborskiej – 798, M. Skłodowskiej-Curie – 543, a na Nowomiejską – 438.

W rękach radnych

W trakcie konsultacji społecznych pojawiały się wątpliwości, czy – z uwagi na fakt, że biorą w nich udział nie tylko mieszkańcy – wynik głosowania będzie rzetelny. Do urzędu trafił nawet protest w tej sprawie podpisany przez jedną z międzyrzeczanek, pojawiło się też wiele ustnych uwag. Po zakończeniu konsultacji burmistrz wielokrotnie pytany był, zarówno przez mieszkańców, jak i przedstawicieli mediów, o datę nazwania ulicy. Odpowiadał, że zorganizował konsultacje, a ich wyniki przekazał radnym. – Wynik konsultacji nie jest wiążący – podkreślał, wyjaśniając, że teraz radni muszą podjąć stosowną uchwałę.

Rada miasta długo ociągała się z podjęciem decyzji. Podczas jednej z ostatnich sesji przewodniczący przyznał jednak, że jeśli tylko pracownicy urzędu przygotują projekt uchwały, podda ją pod głosowanie.

Wraz z porządkiem obrad sesji zaplanowanej na 30 kwietnia radni otrzymali przygotowaną przez burmistrza uchwałę o nazwaniu nowej ulicy imieniem Lecha Kaczyńskiego. Jednak na posiedzeniu Klubu Radnych „Na Rzecz Międzyrzeca” zdecydowano, żeby nadać jej imię innego bardzo wartościowego, do tego urodzonego na Podlasiu człowieka – ks. Jerzego Popiełuszki. Radni podczas obrad komisji negatywnie zaopiniowali pierwszą uchwałę i zapoznali się z nową – poprawioną na wniosek klubu.

A może ks. Popiełuszki?

Zdaniem Klubu Radnych internetowe głosowanie nie uwzględniało weryfikacji głosujących pod względem miejsca zamieszkania. „W związku z tym, sondaż nie do końca odzwierciedla wolę międzyrzeckiego społeczeństwa, ponieważ głosowali nie tylko mieszkańcy naszego miasta. Ponadto, nowa ulica ma służyć rozwojowi biznesu i powstawania nowych miejsc pracy, a związek biznesu z polityką może zaszkodzić tym terenom” – czytamy w uzasadnieniu wniosku. „Historię życia i męczeństwa urodzonego na Podlasiu ks. Jerzego Popiełuszki doskonale znamy. Nadając nazwę tej ulicy ks. Jerzego Popiełuszki, uchronimy jego zasługi dla Polski przed zapomnieniem” – argumentowali członkowie klubu.

Wieść o nowym pomyśle na nazwę szybko dotarła do mieszkańców. Nie wszystkim się on jednak spodobał…

Jednomyślnie uchwalili

W sesji uczestniczyli przedstawiciele miejskiego koła Prawa i Sprawiedliwości. – Chcieliśmy złożyć pismo popierające nazwę „Lecha Kaczyńskiego”. Cieszymy się, że w Międzyrzecu będzie ulica nazwana na cześć prezydenta – informuje przewodniczący Ryszard Turyk.

Tuż przed podjęciem uchwały przewodniczący ogłosił przerwę i klub udał się na naradę. Jego członkowie postanowili wycofać swój wniosek i, ku zdziwieniu wszystkich obecnych, przewodniczący poddał pod głosowanie pierwszy, przygotowany przez burmistrza, projekt uchwały dotyczący nadania ulicy nazwy „Lecha Kaczyńskiego”. Uchwała ta, choć negatywnie zaopiniowana przez komisje, została podjęta przez radnych jednomyślnie.

– Znajdziemy w mieście inne godne miejsce, by uczcić pamięć ks. Jerzego Popiełuszki – zapewnia przewodniczący klubu radnych Zbigniew Bernat.

BZ