Diecezja
Źródło: XMCZ
Źródło: XMCZ

Upadek i potrzeba Zbawiciela

W sobotę, 25 maja, w sanktuarium maryjnym w Leśnej Podlaskiej odbył się kongres eklezjologiczny podsumowujący roczną pracę formacyjną z programem „Chrzest w życiu i misji Kościoła” w rejonie bialskim. Wydarzeniu przewodniczył biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski.

W kongresie wzięło udział 250 osób z sześciu dekanatów: bialskiego-północ, bialskiego-południe, janowskiego, łosickiego, międzyrzeckiego i terespolskiego. Odpowiedzialnym za głoszenie katechez w tym rejonie był ks. Paweł Siedlanowski.

Spotkanie rozpoczęła modlitwa przedpołudniowa z Liturgii godzin, której przewodniczył biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Piotr Sawczuk. – Bóg pragnie nas nauczyć posłuszeństwa swemu słowu. Jesteśmy w sanktuarium Matki Bożej Leśniańskiej i od Maryi możemy się uczyć posłuszeństwa Bogu oraz wypełniania Jego woli, chociaż, patrząc po ludzku, wydaje się to trudne – mówił w homilii bp Sawczuk.

Żyć z zamysłem Pana

Wprowadzajac w godzinę świadectw, biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski przypomniał, że program „Chrzest w życiu i misji Kościoła” jest ukierunkowany na kształtowanie w nas mentalności Jezusa Chrystusa, byśmy stawali się ludem Nowego Przymierza. – Bóg prowadzi człowieka przez doświadczenie upadku. Człowiek jest bowiem upadły i potrzebuje Zbawiciela. Jednym z owoców wygnania babilońskiego było to, że ludzie zostali zgromadzeni i stali się jednym ludem Pana. Tegoroczne katechezy miały nam pomóc zobaczyć, że chętnie składamy Panu Bogu ofiary, a w codziennym życiu i tak robimy po swojemu. Bogu zależy, by człowiek nauczył się żyć zgodnie z Jego zamysłem. Prawo Pańskie i wszystko, co On nam objawia, jest trudne, ale staje się światłem, które pozwala nam iść przez życie i chwalić Boga. Podstawową misją chrześcijanina jest brać zło tych, którzy są obok mnie – na siebie – nauczał pasterz Kościoła siedleckiego. 

Godzina świadectw

Co wniosły tegoroczne katechezy w życie ludzi z rejonu bialskiego? Odpowiedź na to pytanie można było usłyszeć podczas godziny świadectw, którą prowadził ks. kan. Marek Paluszkiewicz, dyrektor wydziału duszpasterskiego.

– Tegoroczne katechezy pomogły mi inaczej patrzeć na mojego męża i dzieci – wyznała Wiesława z Kornicy. – Słowo Boże dało mi moc przebaczania – dodał ks. Radosław Szucki. – Szczególnie poruszyła mnie katecheza o świątyni. Zobaczyłam, że sama z siebie nie potrafię zbudować Bogu świątyni, zarówno w domu, jak i w pracy – powiedziała Joanna z Łosic. – Przejmowałam się tym, co ludzie o mnie mówią i myślą. Tegoroczne katechezy skłoniły mnie do refleksji, czy potrafię być na tyle mała, by otworzyć się na działanie Pana Boga – dodała Cecylia z Łosic. – Zależało mi na tym, aby poprawnie celebrować liturgię. Dzięki katechezom zrozumiałem, że Bóg zaprasza mnie bym samego siebie składał w ofierze – wyznał ks. Edward Boruc. – Wiele razy chciałam rozwiązywać problemy w pracy po swojemu. Dzięki słowu Bożemu zostałam dotknięta miłością Pana Boga i zgodziłam się na to, żeby odejść na wcześniejszą emeryturę. Słowo Boże jest światłem na mojej drodze – powiedziała Alina z Międzyrzeca Podlaskiego. – W życiu doświadczyłam wielu zranień. Dzięki słowu Bożemu mogłam przebaczyć tym, którzy mnie skrzywdzili – dodała Michalina z Międzyrzeca Podlaskiego. – Tegoroczne katechezy pomogły mi głębiej wejść w tajemnicę Kościoła i doświadczyć miłości Pana Boga – stwierdziła Elżbieta z Międyrzeca Podlaskiego. – Katechezy pozwoliły mi odkryć moją misję w Kościele i w rodzinie – przyznała Grażyna z Łomaz. – Zrozumiałem, że w moich słabościach objawia się moc Boga – powiedział ks. Daniel Wojciechowski. – Katechezy pomogły mi patrzeć oczami Chrystusa na moich bliskich i rezygnować ze swojej racji, nie obwiniając innych za zło, które mnie dotyka – dodała Zofia z Terespola. – Katechezy pomogły mi doświadczyć, że moje życie jest pełne łaskawości. Zaczęłam dostrzegać, iż w sytuacjach trudnych i beznadziejnych Bóg rzuca mi koło ratunkowe – stwierdziła Anna z Terespola. – Katechezy uczą mnie przylgnięcia do Chrystusa i przyjęcia mojego krzyża – dodała Teresa z Białej Podlaskiej. – Cieszę się, że katecheza o synagodze spełnia się w moim życiu – wyznała Jagoda z Białej Podlaskiej. – Tegoroczne katechezy uczyły mnie wchodzić w logikę Pana Boga i w świetle słowa Bożego spoglądać na moje życie – przyznał ks. kan. Marian Daniluk. – Zrozumiałem, że sam z siebie nie potrafię wziąć zła drugiego na siebie i szczerze mu przebaczyć. To Chrystus mnie do tego uzdalnia – powiedział Tomasz z Łosic.

Patrzeć na człowieka

Na zakończenie kongresu bp Z. Kiernikowski podkreślił, że Jezus nie pokonał zła poza życiem człowieka, lecz w człowieku, konkretnie w swoim Ciele, ponieważ pozwolił, aby zło Go dotknęło i przybiło do krzyża. – Uczynił to, aby swoją Boską mocą, która zamieszkała w Jego Ciele i pozwoliła Mu przyjąć zło aż do śmierci na krzyżu, dokonać pojednania. On pokonał zło, pozwalając się przez nie uśmiercić, aby w Nim, w Jego Ciele, objawiło się życie, które jest mocniejsze od śmierci, przebaczenie, które jest mocniejsze od rewanżu i zemsty. Uczeń Jezusa Chrystusa rozumie, że drugi człowiek, żyjący obok niego, nawet jeśli staje się w konkretnych sytuacjach trudny, nieprzyjazny czy wprost wrogi, ma do spełnienia wobec niego swoistą rolę. Jest okazją do tego, by spoglądać na Boga, który okazuje swoje dobro złym i dobrym, pragnąc nawrócenia grzesznika. Taka świadomość pozwala na całkowicie inny sposób spoglądania na drugiego człowieka i umożliwia miłość nieprzyjaciół – artykułował pasterz Kościoła siedleckiego.

Gospodarzem spotkania była parafia św. Piotra i Pawła z Leśnej Podlaskiej na czele z proboszczem o. Janem Tyburczym. Agapa przygotowana przez ojców paulinów zakończyła kongres eklezjologiczny rejonu bialskiego. Kolejny odbędzie się w sobotę, 8 czerwca, w Woli Gułowskiej.

ks. Mateusz Czubak