Urlop bez niespodzianek
Brak hotelu, wizja utraty bagaży, godziny koczowania w hotelowym holu bez jedzenia i picia. W końcu groźby, próba odebrania paszportów i interwencja policji. Tak wyglądały wakacje blisko tysiąca klientów biura „Kopernik Travel”, które kilka dni temu ogłosiło bankructwo. Zamiast wymarzonego urlopu na egipskich i tunezyjskich plażach, turystom pozostał żal, upokorzenie i finansowe długi.
Chociaż Kopernik to biuro podróży z Warszawy, w naszym regionie jego wycieczki sprzedawało m.in. siedleckie biuro „Aga Tour”. – Jeszcze w piątek, 17 lipca na naszą skrzynkę mailową przychodziły oferty z „Kopernika”, ale ceny wycieczek nie były zbyt atrakcyjne, więc nie było na nie chętnych – mówi Agnieszka Romanowska, właścicielka biura „Aga Tour”. – „Kopernik” to renomowane biuro podróży. Wprawdzie nie było żadnych przesłanek, by podejrzewać, że jego oferty mogą być nieuczciwe, ale od pewnego czasu obserwowaliśmy mniejszą aktywność reklamową, co mogło sygnalizować kłopoty finansowe – podkreśla. Pani Agnieszka jest oburzona tym, jak można niemal do ostatniej chwili wysyłać ludzi za granicę, wiedząc, że za chwilę ich urlop zamieni się w prawdziwy koszmar. Na szczęście wśród poszkodowanych turystów nie ma mieszkańców naszego regionu. Jednak lepiej dmuchać na zimne, dlatego przed wakacyjnymi wojażami warto sprawdzić, czy biuro podróży, z którym wybieramy się na urlop, jest zarejestrowane oraz spełnia wszystkie wymogi prawne. Pozwoli to uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i spędzić wymarzone dwa tygodnie na słonecznej plaży, a nie w holu lotniczego dworca.
Po pierwsze, sprawdźmy rodzaj zabezpieczenia finansowego biura oraz, czy nie dostało ono od urzędu marszałkowskiego zakazu prowadzenia działalności. Po drugie, nie ufajmy bezgranicznie ofercie. Uchroni to nas przed rozczarowaniem i utarczkami z biurem po powrocie. Przede wszystkim pamiętajmy, że kategorie gwiazdkowe hoteli w Europie zdecydowanie różnią się od tych w krajach arabskich. Po trzecie, zanim podpiszemy umowę, uważnie ją przeczytajmy zwracając uwagę na: cenę (czy obejmuje wszystkie usługi, czy tylko niektóre), położenie hotelu (czy jest blisko plaży, czy przy ruchliwej ulicy), wyżywienie (ile posiłków, o której godzinie). Zanim wpłacimy pieniądze na konto biura zajrzyjmy na fora internetowe, gdzie turyści chętnie dzielą się swoimi opiniami i wrażeniami na temat odwiedzanych miejsc. Takie informacje są dużo bardziej wartościowe niż przesłodzone zapewnienia biura.
3 PYTANIA
Katarzyna Wawiórko – miejski rzecznik konsumentów w Białej Podlaskiej
Co zrobić, by nie dać złapać się na wędkę nieuczciwym biurom podróży?
Pierwszym krokiem, który powinniśmy wykonać przed wymarzonym urlopem, jest sprawdzenie, czy biuro podróży figuruje w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki, którą znajdziemy m.in. na stronie ministerstwa sportu. Jeśli go nie ma, to znaczy, że trzeba je omijać szerokim łukiem. Niektóre mogą organizować imprezy tylko w Polsce.
Jakie pułapki zawierają umowy?
Biura podróży często próbują uchylić się od odpowiedzialności za działania innych osób, które uczestniczą w realizacji imprezy turystycznej, np. hotelarzy czy restauratorów. Turysta jednak nie podpisuje umów z osobami trzecimi, więc przedsiębiorca nie powinien zasłaniać się winą podwykonawcy. Cena zawarta w umowie nie może zostać podwyższona, chyba że sama umowa przewiduje taką opcję. Mamy także prawo odstąpienia od umowy – zarówno przed rozpoczęciem imprezy, jak i podczas jej trwania. Jeśli następuje to z winy biura podróży, należy się nam zwrot pełnej kwoty, bez jakichkolwiek potrąceń. Należy także uważać na oferty last-minute. Niektóre biura bezprawnie wyłączają w takich umowach możliwość reklamacji.
Co zrobić, kiedy już zostaliśmy oszukani?
Gdy na miejscu okaże się, że usługa jest niezgodna z umową, powinniśmy złożyć reklamację do rezydenta. Ma on obowiązek potwierdzić jej przyjęcie pisemnie. Jeżeli tego nie załatwi, musi ją niezwłocznie przekazać organizatorowi wycieczki. Gdy żądania turysty nie mogą zostać spełnione w trakcie trwania imprezy, należy zgłosić reklamację po powrocie – bezpośrednio u organizatora. Powinny znaleźć się w niej konkretne zarzuty.
MD