Uroczystość Wszystkich Świętych
W homilii pasterz Kościoła siedleckiego zwrócił uwagę na łączność Kościoła pielgrzymującego na ziemi z Kościołem chwalebnym w niebie. – Jako ochrzczeni jesteśmy powołani do świętości, do wchodzenia w program, który Bóg dla nas przewidział. Ta dobra nowina skierowana jest do wszystkich, którzy w oczach świata nie są atrakcyjni, bo cierpią, doświadczają ubóstwa, niesprawiedliwości, prześladowań. Czy my faktycznie akceptujemy ten program – pytał Ksiądz Biskup. – W Kazaniu na Górze, które stanowi w Ewangelii św. Mateusza jedną z tzw. pięciu wielkich mów, Jezus przedstawia swój program – a właściwie jest to program chrześcijańskiego życia. Dla zrozumienia tego, do kogo ten program się odnosi, ważne jest zwrócenie uwagi na wprowadzenie, jakie daje Ewangelia. Mówi ona, że Jezus po wejściu na Górę usiadł i wówczas przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wszystko to, co Jezus będzie obwieszczał w swoim wielkim wystąpieniu, ma wymiar uniwersalny – dotyczy każdego człowieka. To będzie się jednak spełniać w tych, którzy „przystąpili” do Jezusa. Kto do Niego nie przystąpi, ten nie będzie w stanie ani pojąć, ani zrozumieć, a tym bardziej realizować w swoim życiu, tego co Jezus obwieszcza i co wyraził w słowach: „błogosławieni ubodzy duchem, którzy się smucą, są cisi, łakną i pragną sprawiedliwości, są miłosierni, prześladowani”. Są to więc ci, którzy wbrew wszystkiemu, co człowiekowi jawi się jako jego korzyść czy szczęście, przystąpili do Jezusa, aby od Niego otrzymać obwieszczenie i tym samym urzeczywistnienie prawdy o szczęściu. W kategoriach tego świata szczęśliwymi są ci, którzy są bogaci i którym niczego nie braknie, którzy mają rację i są w stanie przeprowadzić własną wolę, którzy mają uznanie u innych i nie muszą się z niczego rozliczać – kontynuował Biskup Siedlecki. – Tymczasem Jezus obwieszcza każdemu z nas: „jesteś szczęśliwy, ilekroć uznajesz, że w twoim życiu nie musi być tak jak ty chcesz”. Prośmy dzisiaj, byśmy byli ludźmi, którzy chcą przystępować do Jezusa i słuchać Jego słowa, wybielając swoje szaty w Jego krwi. Dzięki temu będziemy w komunii z tymi, którzy już to przeżyli i orędują za nami u Boga – artykułował pasterz Kościoła siedleckiego.
Również na blogu księdza biskupa „e-Rozmowy o Dobrej Nowinie” możemy znaleźć wiele interesujących refleksji związanych z uroczystością Wszystkich Świętych. Czytamy tam m.in., że „święci, którym oddajemy cześć w Uroczystość Wszystkich Świętych, weszli w stan definitywnej szczęśliwości i pokoju. Są dla nas obrazem tego, do czego i my dążymy. Są pośród nich Apostołowie i uczniowie, którzy wówczas przystąpili do Jezusa i ci, którzy później ich słuchali. Są mistycy i pustelnicy. Są złoczyńcy i mordercy, którzy otrzymali łaskę nawrócenia, jak żałujący łotr współukrzyżowany z Jezusem, jak św. Paweł i tacy jak Jacque Fesch. Są tam ci, którzy starali się żyć w czystości i niewinności serca jak św. Stanisław Kostka czy św. Teresa od Dzieciątka Jezus, i są tacy, którzy prowadzili życie rozwiązłe i się nawrócili jak Maria Magdalena czy św. Augustyn. Oni wszyscy w jakimś momencie swego życia – nawet w ostatnim, jak w przypadku łotra – przystąpili do Jezusa i przyjęli Jego Słowo. Oznaczało to, że wyznali Jego sprawiedliwość i własny grzech. Oni zawierzyli siebie całkowicie Jemu i stało się to dla nich szczęściem. To ONI – szczególnie dziś, ale i zawsze – mówią do nas o Jezusie i o przyjęciu Jego Słowa. Wstawiają się za nami, abyśmy i my przystępowali do Jezusa i z Nim i Jego mocą tak odnajdywali siebie w tym życiu. Wstawiają się za nami, byśmy uznając siebie za potrzebujących zbawienia grzeszników przystępowali do Jezusa wydanego za nas; byśmy to czynili niejako wbrew wszystkiemu a tylko w zawierzeniu Jemu, nawet jeśli ‘inni’ (inni ludzie i inne opcje życiowe) będą ‘mówili na nas wszystko kłamliwe’ z powodu Jezusa. To wszystko jest nam dzisiaj dawane, byśmy mogli mieć szczęście i pokój. Teraz, czasem wśród przeciwieństw i prześladowań, a kiedyś w sposób definitywny i niczym nie zaburzony i na zawsze to szczęście i pokój, którego nikt i nic nie zdoła odebrać”.
Po południu ksiądz biskup przewodniczył liturgii Nieszporów. Po zakończonej celebracji z katedry siedleckiej wyruszyła procesja na cmentarz centralny, przy poszczególnych stacjach pasterz Kościoła siedleckiego modlił się za zmarłych.
ks. Mateusz Czubak