Komentarze
Uśmiercam planetę

Uśmiercam planetę

Kwestia dobrostanu miejsca, w którym każdy z nas zabawi co najwyżej kilkadziesiąt lat, prześladuje nas ostatnio niczym - nie przymierzając - ostra biegunka po zapiciu kiszonych ogórków mlekiem.

Człowiek się tym aktywistom klimatycznym przygląda. Czasem się martwi i do głowy wbija ich przepowiednie. Nieraz rozdziawia gębę ze zdziwienia, a niejednokrotnie śmieje się do rozpuku z ich - opartych o wnikliwe badania naukowe - teorii. Ludziom mojego pokolenia wydaje się, że całe to zielone szaleństwo nas nie dotknie. A jeśli już, to może kiedyś, za jakiś ruski rok. Tymczasem nowa ideologia nabiera rozpędu.

Obywatele są powoli oswajani z tzw. ekologicznym stylem życia. Ekodyktaturą, której założenia mogliśmy poznać choćby z raportu organizacji C40 Cities, do której zapisało się kilkadziesiąt światowych metropolii, w tym Warszawa. Już po pobieżnym przeanalizowaniu dokumentu widać, że szereg zawartych tam zakazów i nakazów, obejmujących niemal wszystko od pożywienia po transport, przenosi nas z powrotem do epoki jaskiń. Za niespełna siedem lat (już w 2030 r. ...

Leszek Sawicki

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł