Diecezja
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Uznali w Nim Pana i Króla

20 listopada w diecezjalnym sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białej Podlaskiej odbyło się uroczyste zakończenie Roku Miłosierdzia. Spotkaniu przewodniczył pasterz kościoła siedleckiego bp Kazimierz Gurda.

Mszę św. zamykającą Rok Miłosierdzia poprzedziło modlitewne czuwanie przed Najświętszym Sakramentem. Rozpoczęło się ono już o 15.00. Eucharystię celebrowali wszyscy bialscy proboszczowie, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej i gwardian Klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów Białej Podlaskiej. W posługę liturgiczną włączyli się nasi klerycy oraz chór Schola Cantorum Misericordis Christi.

W homilii bp. K. Gurda przypominał, że Jezusa trzeba nie tyle ogłaszać Królem i Panem, co uznać Go za takiego całym swoim sercem. Ordynariusz zwrócił uwagę, że bialskie sanktuarium należało do jednego z kościołów stacyjnych. „Brama miłosierdzia” przy świątyni pw. Chrystusa Miłosiernego została otwarta 8 grudnia ubiegłego roku przez bp. Piotra Sawczuka. Hierarcha dziękował wszystkim kapłanom, którzy przez ten czas ofiarnie posługiwali w konfesjonale miłosierdzia.

Na wzór Faustyny

– Cały miniony rok był czasem szczególnej łaski, czasem nie tylko doświadczania miłosierdzia, ale także uczenia się od Miłosiernego Boga, jak być miłosiernym w naszym życiu. Otrzymane miłosierdzie zawsze staje się początkiem nowego zaangażowania w życie wspólnoty Kościoła. Dzięki temu wielu ludzi stało się nosicielami miłosierdzia Bożego wobec innych – głosił biskup.

Potem cytował słowa s. Faustyny, która modliła się o to, by Bóg pomógł jej oczom, uszom, językowi, rękom, nogom i sercu czynić miłosierdzie.

– Po zakończeniu Mszy św. każdy, kto tylko będzie chciał, może podejść do ołtarza i pozwolić sobie na namaszczenie dłoni olejkiem miłosierdzia. Niech to będzie zewnętrzny znak naszego pragnienia czynienia dobra. Niech ten znak mobilizuje nas do bycia miłosiernymi w naszych rodzinach, parafiach i społecznościach – zachęcał bp. K. Gurda.

Namaszczeni do miłosierdzia

W drugiej części homilii ordynariusz tłumaczył znaczenie obrania Jezusa za Króla i Pana.

– On przez swoje przyjście wprowadził na świat swoje Królestwo. Ono nie jest z tego świata, ale się w nim rozwija. Królestwo Jezusa jest wieczne i powszechne, to Królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju. Do tego Królestwa może należeć ten, kto uzna Chrystusa za swojego Pana i Króla, kto zobowiąże się w swoim sercu, aby wprowadzać w życie prawo, które On ustanowił i które nakazał zachowywać. (…) Jezusowi trzeba dać właściwe, to znaczy pierwsze miejsce w swoim życiu. Nie należy się obawiać Jego królowania, On niczego nam nie zabierze. On może nas tylko ubogacić swoimi darami – głosił biskup.

Eucharystia zakończyła się uroczystym złożeniem jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Ostatnim punktem było namaszczenie dłoni wiernych olejkiem miłosierdzia. Ten gest poprzedziła modlitwa posłania odmówiona przez bp. K. Gurdę, który wzywał wszystkich zgromadzonych do czynienia miłosierdzia wobec napotkanych ludzi. 

AWAW