Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

W agroturystyce liczy się ilość wsi we wsi

Rozmowa z Wiesławem Czerniecem, prezesem Zarządu Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej „Gospodarstwa Gościnne”.

Zmieniły się przede wszystkim realia, w jakich żyjemy. Przygodę z agroturystyką zaczynaliśmy w połowie lat 90, a więc ponad 25 lat temu. Na przestrzeni czasu następuje wymiana pokoleniowa. Nie wszyscy właściciele obiektów mają następców. Tym, którzy postawili na agroturystykę, dofinansowanie unijne pozwoliło na rozwój bazy: dokupienie sprzętu, przebudowę bądź rozbudowę budynków, które wcześniej spełniały funkcje gospodarcze. Jakość obiektów na pewno jest dzisiaj lepsza. Przed laty wcale nie było takie oczywiste, że każdy pokój powinien mieć własną łazienkę. Dzisiaj klienci potrzebują wyższego standardu i trzeba się do tego dostosować. Niestety często te przemiany sprawiły, że oferta stała się za mało „wiejska”. Zdarzało się np., że właściciele gospodarstw agroturystycznych pozbywali się starych, ale wartościowych sprzętów, zastępując je nowymi, zakupionymi w markecie, które z wsią miały niewiele wspólnego. Stąd potrzeba edukacji, żeby ofertę opierać na tym, co związane jest z wsią i rolnictwem. Jest to jest zadanie dla ośrodków doradztwa rolniczego i stowarzyszeń.

Wczasy pod gruszą zawsze miały swoich amatorów. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej obserwowaliśmy swego rodzaju boom, jeśli idzie o rozwój agroturystyki, i modę na wakacje na wsi. Coś się zmieniło od tamtej pory?

 

Zmieniły się przede wszystkim realia, w jakich żyjemy. Przygodę z agroturystyką zaczynaliśmy w połowie lat 90, a więc ponad 25 lat temu. Na przestrzeni czasu następuje wymiana pokoleniowa. Nie wszyscy właściciele obiektów mają następców. Tym, którzy postawili na agroturystykę, dofinansowanie unijne pozwoliło na rozwój bazy: dokupienie sprzętu, przebudowę bądź rozbudowę budynków, które wcześniej spełniały funkcje gospodarcze. Jakość obiektów na pewno jest dzisiaj lepsza. Przed laty wcale nie było takie oczywiste, że każdy pokój powinien mieć własną łazienkę. Dzisiaj klienci potrzebują wyższego standardu i trzeba się do tego dostosować. Niestety często te przemiany sprawiły, że oferta stała się za mało „wiejska”. Zdarzało się np., że właściciele gospodarstw agroturystycznych pozbywali się starych, ale wartościowych sprzętów, zastępując je nowymi, zakupionymi w markecie, które z wsią miały niewiele wspólnego. ...

LI

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł